2012-08-30, Trzy pytania do...
- Skąd wziął się pomysł na takie stowarzyszenie?
- Pomysł stworzenia Zachodniego Instytutu Polityki Regionalnej narodził się w następstwie listu otwartego w sprawie elektryfikacji linii kolejowej nr 203, Kostrzyn-Piła, który wystosowaliśmy do władz w kwietniu. Inicjatywa odbiła się dość głośnym echem, dlatego stwierdziliśmy, iż warto zarejestrować działalność i kontynuować pracę społeczną dla naszego regionu. Stowarzyszenie jest postrzegane bardziej profesjonalnie niż grupa kilku osób.
Za naszym zrzeszeniem są już dwie duże inicjatywy: list otwarty oraz konferencja „Lubuskie 2020”, którą zorganizowaliśmy w ubiegły weekend. Na jej podstawie sformułowaliśmy oficjalne wnioski do sejmiku województwa, które pomogą zrównoważyć rozwój regionu. Działamy też w mniejszych sprawach. Zajmowaliśmy stanowisko w sprawie targowiska na Żwirowej, w trybie informacji publicznej dowiadywaliśmy się o przygotowanie miasta do wykorzystania środków w kolejnej perspektywy budżetowej Unii Europejskiej. W ostatni poniedziałek wystosowaliśmy pismo do zarządu województwa w sprawie niedawno zakończonego remontu trasy Gorzów-Zbąszynek, którego jakość budzi wiele zastrzeżeń.
- Nie zniechęca was to, że na ogół politycy nie przejmują się podobnymi inicjatywami?
- Jeśli tak, to niech lepiej zaczną się przejmować. Będziemy konsekwentnie działać, by wskazać przedsięwzięcia mające charakter marnotrawstwa publicznych środków, lekceważenia podatników i nierównego traktowania poszczególnych samorządów. Naszym makro celem jest zbudowanie opinii publicznej w regionie, która w tym momencie praktycznie nie istnieje i dlatego politycy czują się bezkarni. Bo w końcu czego mieliby się bać, skoro i tak nikt nie jest w stanie rzetelnie zrecenzować ich działalności? Nie jesteśmy członkami partii politycznych i nie będziemy się bali wskazać polityków, którzy nie zasługują na głos. Szczególny nacisk zamierzamy kierować do radnych sejmiku, bo niektórzy zdają się chyba zapominać, iż dostali mandat od wyborców.
- To jakie będą wasze następne działania, propozycje?
- W tym momencie skupiamy się nad kluczowymi inwestycjami dla regionu, o losie których sejmik zadecyduje już na początku września. Szczególnie mocno będziemy działać w zakresie transportu i komunikacji. Wkrótce z pewnymi propozycjami mamy zamiar zwrócić się do zarządu województwa oraz władz Gorzowa. Jako stowarzyszenie chcemy zgłosić również własne propozycje do przyszłorocznego budżetu miasta. Będzie jeszcze jedna bardzo ciekawa propozycja dotycząca funkcjonowania sejmiku województwa, która praktycznie nic nie kosztuje, a może wnieść nową jakość do rządzenia w województwie. Ogólnie mogę zapewnić, że jeszcze nie raz będzie można o nas usłyszeć.
J. Del.
Trzy pytania do Daniela Adamskiego, fotografa i nauczyciela fotografii