więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Marka, Wiktoryny, Zenona , 29 marca 2024

Trzy pytania do Marka Lewandowskiego, dyrektora Hospicjum św. Kamila w Gorzowie

2012-09-07, Trzy pytania do...

medium_news_header_1372.jpg

- Jakie przesłanie leży u podstaw działania  hospicjum?

- Idea hospicyjna zrodziła się w połowie ubiegłego wieku i przyjęła się stosunkowo szybko w Polsce. Najogólniej rzecz biorąc chodzi tu o pomoc człowiekowi umierającemu, o zapewnienie jemu i jego rodzinie wszechstronnej opieki paliatywnej, czyli obejmującej wszelkie sfery życia – opiekę medyczną, psychologiczną, socjalną, materialną i duchową. Nasze hospicjum działa już dwudziesty rok i przez ten czas się zmieniało, bo zmieniały się realia, uwarunkowania i potrzeby, do których musieliśmy się dostosować. Kiedyś to było działanie oparte w głównej mierze na wolontariacie, teraz obowiązuje pełny profesjonalizm, co oznacza, że wolontariusze nadal są bardzo potrzebni, ale oni jedynie wspomagają działania pracowników, specjalistów zatrudnionych tutaj w różnej formie.
W hospicjum stacjonarnym mamy 13 łóżek i w tych warunkach więcej mieć nie możemy. Natomiast w hospicjum domowym mamy 45 pacjentów, do których przynajmniej dwa razy w tygodniu przyjeżdża zespół medyczny, z psychologiem i osobą duchowną. Ograniczają nas tu jedynie możliwości finansowe, ale jak jest taka potrzeba, to jedziemy do danego pacjenta nawet codziennie.

- Na to wszystko trzeba mieć jednak sporo pieniędzy. Skąd bierzecie środki?

- Mamy kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, który w tym roku ma nam zagwarantować 1.750.000 złotych na działania w czterech sferach: hospicjum stacjonarne, hospicjum domowe, poradnia psychologiczna i dział fizjoterapii. Na to wszystko potrzeba jednak ponad 3,5 miliona złotych. Brakujące środki staramy się pozyskać  w formie darowizn, zbiórek publicznych, różnych akcji, w tym balu charytatywnego oraz z tzw. jednego procenta, który w tym roku przyniósł nam ponad pół miliona złotych. Jak jest też jakaś doraźna potrzeba pomocy materialnej, pukamy również do drzwi gorzowskich przedsiębiorców i prosimy o wsparcie. I na ogół nam nie odmawiają.

- Coraz większe są także wasze „Pola nadziei” …

- To ogólnopolska akcja sadzenia cebulek  żółtych żonkili, w której w tym roku weźmiemy udział po raz siódmy. Dochód ze sprzedaży zasila właśnie konto hospicjum. Po 20 września zaczniemy więc rozprowadzać te cebulki, ale także żółtych tulipanów, bo także takie zgłaszano nam potrzeby, których w sumie będziemy mieli ponad 50 tysięcy. To wspaniała akcja, gdyż przyłączają się do niej masowo przedszkola, szkoły, firmy, parafie oraz różne instytucje. No i wiosną pięknie wyglądają te żółte poletka, które z jednej strony dają nam pieniążki, ale z drugiej wspaniale uwrażliwiają ludzi na cierpienia innych.

J. Del.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x