więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Sergiusza, Teofila, Zyty , 27 kwietnia 2024

Trzy pytania do Mirosławy Winnickiej, radnej sejmiku woj. lubuskiego

2012-09-11, Trzy pytania do...

medium_news_header_1414.jpg

- Na ostatniej sesji sejmiku udało się obronić Wojewódzki Ośrodek Medycyny pracy w Gorzowie, dzięki głosom SLD I PiS,  ale przeważył głos radnej z PSL, Barbary Kucharskiej z Dobiegniewa przy jednoczesnym wstrzymaniu się od głosu radnego Mirosława Marcinkiewicza. Spodziewała się pani tego?

- Spodziewałam się tego, bo to akurat to ja w imieniu klubu radnych SLD prowadziłam z innymi radnymi rozmowy w tej sprawie, przed rozpoczęciem sesji. Także na samej sesji w imieniu klubu prezentowałam nasze stanowisko, które było jednoznacznie negatywne. Podstawowym argumentem był brak ekonomicznego uzasadnienia dla proponowanego połączenia. W ogóle brakowało sensownego uzasadnienia, bo to co nam zaprezentowano, trudno nazwać merytorycznym uzasadnieniem. Jeżeli zadaję konkretne pytania i nie ma na nie odpowiedzi, to jest to niepoważne. I to właśnie przekonało tych radnych, którzy zachowali się tak a nie inaczej.

- Co mówiono na sesji o sytuacji w gorzowskim szpitalu?

- Oficjalnie nie było żadnych wyjaśnień, bo jedynie w formie interpelacji mogliśmy zadać pytania, na które otrzymamy odpowiedzi w formie pisemnej. Pytania dotyczyły ostatnich decyzji i działań dyrektora Marka Twardowskiego, braku współpracy z radą społeczną szpitala oraz tych różnych nieprawidłowości, o których tak ochoczo dyrektor opowiada w mediach. Nie spodziewam się jednak satysfakcjonujących odpowiedzi, skoro pani marszałek była uprzejmie skwitować nasz wystąpienia stwierdzeniem, że to histeria polityków z północy województwa.

- To jakie będą losy szpitala, pod dyrekcją Marka Twardowskiego, którego odwołania domaga się rada społeczna, którą z kolei chciałby odwołać dyrektor Twardowski?

- Uważam, że ta atmosfera, te napięcia w samym szpitalu oraz klimat wokół szpitala są wystarczającymi przesłankami do stwierdzenia, że dyrektor działa na szkodę tego szpitala. Chciałabym, żeby dyrektor Twardowski przedstawił plan działania na najbliższe miesiące, zaczął wreszcie kontaktować się z radą społeczną, konsultował z nią swoje propozycje i informował pracowników, zwłaszcza radę ordynatorów o swoich pomysłach. Mocno jednak obawiam się o losy tego szpitala. Tym bardziej, że pan dyrektor wcześniej zapewniał, iż nie będzie oszczędzał na pacjentach, na świadczonych usługach, ograniczał dostępu do szpitala i pozbywał się specjalistów. Tymczasem robi akurat na odwrót, co może świadczyć o tym, że prowadzi celowe działania zmierzające do ograniczenia roli szpitala, do jego degradacji.

J. Del.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x