Alternatywa dla nieudolnej PO i groźnego PiS

2013-09-12, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Jacka Bachalskiego, lidera Europy Plus w woj. lubuskim

- Jak chcecie z kanapowych partii i ugrupowań zrobić siłę zdolną zdobywać mandaty w wyborach samorządowych, do europarlamentu czy parlamentu polskiego?

- Ależ to nie są kanapowe partie. Mamy, owszem, 8-9 partii i stowarzyszeń, ale jest wśród nich partia, która weszła do parlamentu z 10% poparciem. Mówię o Ruchu Palikota, który właśnie planuje zmianę nazwy oraz rozszerzenie programowe i kadrowe. Jest także była Unia Wolności, czyli Partia Demokratyczna. Jest także Stronnictwo Demokratyczne z Pawłem Piskorskim na czele, które jest mocne organizacyjnie i finansowo. Europa Plus współpracuje z takim ludźmi jak Marek Belka, jak Jerzy Hausner czy Andrzej Celiński, którzy coś jeszcze znaczą.

Powoli, bo powoli, ale tworzymy nowa jakość na polskiej scenie politycznej i przed wyborami z pewnością będzie ona bardzo widoczna. Zamierzamy zagospodarować tą scenę od centrum do lewa i jestem przekonany, że nam się tu uda. Niektóre sondaże już dają nam nawet 14% poparcia. A być może dołączy do nas jeszcze SLD, w wyborach samorządowych i parlamentarnych, co zwiększy nasze możliwości.

- I myśli pan, że naród, czyli wyborcy po tylu przykrych doświadczeniach i rozczarowaniach z różnymi partiami i ugrupowaniami kupią ten nowy byt polityczny?

- Ja nie myślę, ja jestem o tym przekonany. Historia w Polsce pokazuje, że warto się łączyć, że wówczas wyborcy to doceniają. Tak było z AWS, tak zrobiło swego czasu SLD, a i platforma powstała z połączenia różnych ugrupowań. Tak samo będzie z Europą Plus. Nie ma życia bez polityki i nikt od niej nie ucieknie. Dlatego zakładam, że mimo zmęczenia i zniechęcenia, znaczna część społeczeństwa pójdzie jednak na wybory i wybierze właśnie nas, jako alternatywę dla nieudolnej PO czy groźnego PiS.

- Ale stowarzyszenie Tylko Gorzów jeszcze działa?

- Oczywiście, że działa i to z sukcesami. Niedawno oddaliśmy do użytku przy szkole katolickiej boisko z profesjonalną murawą. Za chwile będziemy robili następne. Za parę dni odbędzie się również kolejna nasza debata. Tym razem chcemy porozmawiać o wymiarze sprawiedliwości, który nazywamy nieco ironicznie wymiarem niesprawiedliwości, z uwagi na to co się tam dzieje.

J. D.