więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

Fotografuję od zawsze

2013-11-23, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Bożeny Zarzeckiej, gorzowianki, turystki i fotografki

medium_news_header_5669.jpg

- Od jak dawna fotografujesz?

- Można powiedzieć, że od zawsze, ale tak naprawdę to od lat 80. Kiedyś starałam się uchwycić dzieciństwo moich dzieci. Robię zdjęcia, bo ludzka pamięć jest ulotna, człowiek zapomina, a tak ma zdjęcie, podpisane i w albumie, więc łatwo wrócić do przeszłości, do chwil minionych. Nie potrafię oglądać zdjęć na płytach CD. Fotografia musi być wklejona do albumu i opisane. Warto tu dodać, że robienia zdjęć się uczyłam sama i nigdy przy nich nie majstruję, nie retuszuję, ani nie czynię niczego, aby fotografie podrasować.

- Co wybierasz najczęściej jako temat?

- Przede wszystkim zamki i dwory, ale też przyrodę, pejzaże. Ale ulubiony, to właśnie dwory i zamki. Kiedyś zachwycaliśmy się wszyscy zamkami nad Loarą we Francji. Jasna rzecz, ja też się zachwyciłam. Ale jak wróciłam do Polski i zaczęłam tropić nasze zabytki, to trudno mi było uwierzyć, że mamy takie piękne miejsca. Fotografują zarówno blisko Gorzowa, jak i daleko, jak choćby Krasiczyn, Wąsosz, Moszna czy Wojanów. To zdjęcia, które mają swoją duszę i o których można opowiadać historie różne .

- Rzeczywiście tak jest?

- Naturalnie, bo każde zdjęcie powstawało w różnych okolicznościach. Niekiedy trzeba było narazić życie, przejść pod barierką, czy złamać przepisy, aby powstała ładna fotografia. Ja zresztą mam trochę szczęścia do ich robienie. Zwykle mawiam, że urlop mam krótki, więc pogoda musi być. I często właśnie tak jest. Zrobiłam zdjęcie szczytowi Matterhorn w Szwajcarii. Moim zdaniem to najpiękniejsza góra świata. Ale bardzo, bardzo kapryśna, bo wiecznie zasłonięta chmurami. Jak już pod nią dotarłam, to była piękna pogoda z czystym niebem i powstało dobre zdjęcie. Kiedyś szukałam pewnego zamku i objechałam kilka wsi o takiej samej nazwie, aż w końcu ten właściwy znalazłam. Jakoś sobie teraz bez aparatu i fotografowania życia nie wyobrażam. Fotografuję Olimpusem, ale jestem zdania, że to nie sprzęt decyduje o zdjęciu, a wyobraźnia i wyczucie fotografującego. Zdjęcia warto robić, bo jak już mówiłam, one są naszą pamięcią.

xxx

W bibliotece przy ul. Mieszka I 50 do końca roku można oglądać zdjęcia Bożeny Zarzeckiej na specjalnej wystawie oraz w kilku prywatnych albumach, które autorka także pokazuje. Wystawa odbywa się w cyklu „Pasje czytelników”.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x