więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Ilony, Jerzego, Wojciecha , 23 kwietnia 2024

Czas wreszcie dorównać najlepszym w kraju i Europie

2017-12-18, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Romana Maksymiaka, prezesa Miejskiego Zakładu Komunikacji w Gorzowie

medium_news_header_20445.jpg

- W ramach konkursu ,,Regionalnego Programu Operacyjnego – Lubuskie 2020’’ nasze miasto wzbogaciło się o kolejnych dziesięć nowych autobusów. Cztery z nich już są, sześć pozostałych przyjedzie po świętach. Czy tym samym tabor autobusowy będzie już kompletny?

- Te poświąteczne będą z napędem hybrydowym i po ich otrzymaniu będziemy mieli już 35 nowych autobusów. Tym samym zakończymy etap finansowania w tabor, przy czym dalej będziemy musieli utrzymać stare pojazdy, ponieważ póki mamy wyłączone z ruchu tramwaje potrzebujemy na ich zastępstwo 21 autobusów. Na razie w ruchu jest wykorzystywanych 14, ale niebawem dojdzie kolejnych siedem. Jak zakończymy realizację planu transportowego i na torowiska powrócą tramwaje, wtedy będziemy mogli wycofać z eksploatacji kilkunastoletnie autobusy. Będziemy mieli wtedy tabor składający się z 63 autobusów o najniższym wieku w Polsce. Średnia krajowa wynosi 11 lat, u nas w tej chwili ma osiem lat, a spadnie do około pięciu.  Dodam jeszcze, o czym warto pamiętać, że w przyszłym roku do Gorzowa przywiezionych zostanie 14 nowych tramwajów. W naszej opcji jest jeszcze zakup sześciu kolejnych, ale póki co szukamy źródeł sfinansowania ich zakupu.

- Czy w zarządzanej przez pana firmie wyczuwa się nadchodzące zmiany, bo – jak ktoś kiedyś powiedział – zamiast syrenek niedługo będą oni obsługiwać mercedesy?

- Do tej pory niewiele mówię o tym co się dzieje w samej firmie, ale z jednej strony jest widoczne zadowolenie, z drugiej musimy dostosować warunki do obsługi tych – jak to pan określił - mercedesów. Nowe autobusy, zwłaszcza hybrydowe czy tramwaje, mają inny układ elementów, które trzeba na bieżąco obsługiwać, konserwować i pod te potrzeby musimy dostosować choćby pomosty. Przyznam również, że w spółce jest takie nastawienie, że póki tramwaje nie przyjadą do nas, póty pracownicy nie uwierzą, że naprawdę wchodzimy w XXI wiek. Mogę wszystkich jednak zapewnić, że to nastąpi, bo traktujemy tę sprawę już bardzo emocjonalnie i ambicjonalnie. Naprawdę chcemy wreszcie dorównać najlepszym w kraju i Europie.

- Nieco gorzej wygląda sytuacja z realizacją modernizacji i budowy torowisk. Chodzi głównie o opóźnienie remontu ulicy Kostrzyńskiej. Czy MZK jest gotowe do zdemontowania torowiska oraz sieci trakcyjnej, co ma przyspieszyć front robót?

- Ulica Kostrzyńska z naszego punktu widzenia jest oczywiście newralgiczna, dlatego bardzo zależy nam na jak najszybszym jej remoncie. Dla naszej firmy taki demontaż nie stanowi większego problemu, ponieważ na co dzień zajmujemy się konserwacją czy drobnymi naprawami. Parę lat temu realizowaliśmy we własnym zakresie przebudowę torowiska na ulicy Mieszka I-go. Na Kostrzyńską z pracami chcemy wejść od stycznia, o ile oczywiście pozwolą nam na to warunki atmosferyczne. Wcześniej będziemy musieli wypożyczyć odpowiedni sprzęt. Najważniejszym teraz jednak zadaniem jest właściwe przeorganizowanie pracy w firmie, bo przypomnę, zajmujemy się obecnie remontem torowiska na Alei 11 Listopada, na odcinku od pl. Słonecznego do ul. Jancarza. Jest to spory odcinek, wynoszący 2,6 kilometra. Zgodnie z umową musimy wykonać te prace do końca czerwca 2018 roku.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x