więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Anieli, Kasrota, Soni , 28 marca 2024

Zaletą jest poznawanie zawodu od strony praktycznej

2018-07-05, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Krzysztofa Częstochowskiego, wiceprzewodniczącego Lubuskiej Organizacji Pracodawców

medium_news_header_22223.jpg

- Czy w obliczu bardzo niskiego już bezrobocia w Gorzowie można jeszcze pozyskać dobrego pracownika?

- Pytanie, czy w Gorzowie w ogóle jest bezrobocie, bo ten niski wskaźnik na ogół dotyczy osób, które z różnych powodów tak naprawdę nie poszukują pracy. Na obecną chwilę chyba wszyscy przedsiębiorcy cierpią z powodu braku dobrych pracowników na rynku. Dotyczy to wielu branż, poczynając od budowlanej, poprzez handel i usługi, kończąc na kierowcach. Z tego biorą się działania doraźne, czyli sprowadzanie obcokrajowców, ale często pewną barierą są sprawy urzędowe. Ścieżka, od chwili przyjazdu obcokrajowca do zatrudnienia go w firmie, jest długa i wyboista. Ma się wrażenie, że organy państwowe nie za bardzo czują ten problem i w dłuższej perspektywie może to być poważny hamulec rozwojowy dla całego kraju.

- Lubuska Organizacja Pracodawców uważa, że bardzo ważne dla rozwoju gospodarczego regionu gorzowskiego jest dalsze wzmacnianie Akademii im. Jakuba z Paradyża, szczególnie w obszarze kształcenia na kierunkach technicznych. Na czym miałoby polegać to wzmocnienie?

- Na poszerzeniu współpracy pomiędzy uczelnią i przedsiębiorcami, głównie w zakresie rozwijania praktyk zawodowych. Student poznający dany kierunek na uczelni w formie teoretycznej powinien na bieżąco weryfikować tę wiedzę w praktyce w wybranym zakładzie. Mało tego, jako środowisko gospodarcze proponujemy wprowadzenie, tam gdzie jest to możliwe, tak zwanych studiów przemiennych. Polegałoby to na tym, że jeden semestr student poświęcałby na zajęcia na uczelni, a drugi już pracowałby w ramach praktyk. Takie działania niosą w sobie mnóstwo korzyści dla wszystkich stron. Student przywiązuje się do zakładu, w którym odbywa praktyki, wszystko poznaje od podszewki, a dodatkowo może już zagwarantować sobie pracę na przyszłość, o ile będzie chciał, a firma będzie z niego zadowolona. Ale chyba najważniejszą zaletą jest poznawanie zawodu od strony praktycznej, nie tylko z książek. Pracodawcy również na tym by korzystali, bo wolą zainwestować w zdolnego studenta niż szukać kogoś za granicą. Nasza propozycja zmierza również w kierunku udzielenia pomocy młodzieży, która chce studiować, chce się rozwijać, ale za bardzo nie stać ją na drogie wyjazdy do innych miast. Niech studiują w Gorzowie i niech tu odbywają wartościowe praktyki.

- Obecnie trwa ożywiona dyskusja w sprawie strefy przemysłowej w rejonie ulicy Mironickiej. Pojawiają się jednak głosy, że zamiast fabryk należy stawiać na innowacyjne usługi. Który wariant jest panu bliższy?

- Jesteśmy już na takim etapie rozwoju gospodarczego, że poza produkcją znaczna część Produktu Krajowego Brutto pochodzi z obszaru usług różnej natury. Gorzów ma tradycje przemysłowe, ale ostatnia duża fala dopływu kadry technicznej miała miejsce w czasach powstawania województwa gorzowskiego, czyli w drugiej połowie lat siedemdziesiątych. Dzięki budowie osiedli mieszkaniowych do naszego miasta chętnie przyjeżdżali młodzi inżynierowie i tu już pozostali. To pozwoliło na powstanie naprawdę przyzwoitej bazy technicznej i możemy mówić jeszcze o określonym zapleczu, z którego nadal warto korzystać. Rozumiem dążenie do rozwoju innowacyjnych usług, ale nawet jak zaczniemy korzystać z najnowocześniejszych narzędzi, to gdzieś ta produkcja również musi występować. Nawet jak wymyślimy najgenialniejsze rzeczy, to i tak trzeba je potem wyprodukować. Ktoś powie, postawmy na rozwój programów komputerowych. I słusznie, ale do tego potrzebne są komputery i warto w takich momentach zacząć je produkować. To tylko jeden z przykładów. Gorzowowi strefa przemysłowa jest bardzo potrzebna, wybór lokalizacji nie jest przypadkowy, ponieważ jest to związane z istniejącymi choćby rozwiązaniami komunikacyjnymi. I od razu wyjaśnijmy, że produkcji zawsze towarzyszą usługi. To nie są konkurencyjne branże, lecz uzupełniające się w każdej postaci. Ważne, żeby były realizowane w sposób zrównoważony. Pamiętajmy również, że jako Polska walczymy o swoje miejsce w Europie. Przykładowo w przewozach towarowych staliśmy się potęgą. Nasze firmy mają około 167 tysięcy pojazdów ciężarowych i nagle stały się niewygodne dla europejskich konkurentów, stąd spotykamy się z pewnego rodzaju restrykcjami oraz próbami ograniczenia nam działalności.  Powinniśmy być w sumie z tego zadowoleni, bo potrafimy udowodnić, że w niektórych branżach możemy być lepsi od innych. I starajmy się dalej robić swoje, a nie ograniczać tej działalności do wybranych usług.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x