więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Sergiusza, Teofila, Zyty , 27 kwietnia 2024

Nawet będąc w opozycji można zrobić dużo pożytecznego

2018-09-19, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Haliny Kunickiej, radnej Platformy Obywatelskiej

medium_news_header_22799.jpg

- Powoli dobiega końca trzecia pani kadencja w gorzowskiej Radzie Miasta. Jaka ona była w porównaniu do dwóch poprzednich?

- Pierwsze miesiące były ciekawe, ponieważ pojawiła się spora grupa nowych radnych ze świeżymi pomysłami i z ciekawymi poglądami. Dodatkowo mieliśmy nowe władze miasta, przede wszystkimi nowego prezydenta i popierających go radnych z miejskich ruchów. Dosyć szybko zaczęły jednak następować podziały. Jedni radni odchodzili, inni przychodzili, przesunięcia kadrowe występowały też w wewnątrz rady. Było to spowodowane tym, że jak zaczęliśmy poruszać trudne tematy, to zaczęły uwidaczniać się różnice, których wcześniej nie było nawet w samych klubach. Tak bywa, kiedy przychodzi zawierać kompromisy, kiedy zaczyna szukać się porozumienia, wtedy pojawia się prawdziwy test, szczególnie dla debiutantów. Nie wszyscy go przechodzą i stąd zaczynają szukać nowego miejsca.

- A pani jest zadowolona z mijających czterech lat?

- Mam już pewne doświadczenie, dlatego działam może mało efektownie, ale staram się być maksymalnie efektywna. Po tylu latach bycia radną nauczyłam się poszukiwać kompromisów, bo przecież każdemu zależy na tym, żebyśmy w mieście mieli jak najlepiej. Dlatego trzeba unikać działań partyjnych. Zgadzam się z wszystkimi, którzy twierdzą, że im więcej polityki w samorządzie, tym mniej można coś użytecznego zrobić. Chodzi o wykonywanie poleceń płynących z centrali partii. Oczywiście, współpraca z parlamentarzystami czy z przedstawicielami rządu jest jak najbardziej wskazana, ale wykonywanie odgórnych poleceń politycznych już nie sprzyja działaniom na rzecz małej ojczyzny. I tego każdy powinien starać się unikać. Co do efektów moich działań, to ci mieszkańcy, którym staram się pomagać doskonale wiedzą, ile robię na ich rzecz i niech tak już zostanie. Dodam jeszcze tylko, że nawet będąc w opozycji można zrobić dużo pożytecznego. Trzeba tylko naprawdę chcieć i umieć się otworzyć na konstruktywne rozmowy z wszystkimi. Są radni, którzy starają się osiągnąć wyznaczony cel krzykiem, machaniem szabelką, ale są tacy, do których zaliczam siebie, którzy rozmawiają spokojnie i też osiągają zakładane efekty.

- Za miesiąc kolejne wybory. Zgłosiła pani akces ponownego kandydowania. Jeżeli uzyska pani mandat, to jakie najważniejsze zadania do zrealizowania wyznaczy sobie pani na czwartą kadencję?

- Wiadomo, że moje starania zawsze są ukierunkowane przede wszystkim na rozwój oświaty, wzmacnianie spraw społecznych, działania w kierunku budowy kultury fizycznej w mieście. Przy czym znajdujemy się w historycznym momencie rozwoju miasta i wszelkie działania radnych powinny być ukierunkowane na wszystkie możliwe obszary rozwojowe. Najważniejszym celem jest bowiem poprawa warunków życia. Jestem rodowitą gorzowianką, tutaj mieszkam i chcę, żebyśmy wszyscy byli zadowoleni z jakości życia. Dlatego musimy w następnej kadencji, bez względu na to, kto zasiądzie w radzie, działać wspólnie, żeby szybko i sprawniej przejść przez etap największych inwestycji. Natomiast, jak zostanę wybrana, dalej będę pochylać się nad pomocą głównie społeczną dla tych mieszkańców, którzy z różnych powodów tej pomocy potrzebują. Lubię tym się zajmować i daje mi to satysfakcję.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x