więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

Ważne były także tradycje włókiennicze Gorzowa

2018-10-18, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Dona Campbella, wiceprezesa amerykańskiej spółki Universal Fibers

medium_news_header_23073.jpg

- Reprezentowana przez pana firma postanowiła zainwestować w Gorzowie w produkcję włókien syntetycznych z polimerów. Dlaczego wybór padł akurat na nasze miasto?

- Sam proces wyboru lokalizacji w Polsce trwał blisko dwa lata. Wybierając miejsce inwestycji zwracaliśmy uwagę na wiele rzeczy, w tym infrastrukturę transportową oraz bliskość granicy. Do tego ważne były tradycje włókiennicze Gorzowa, bo historia Stilonu jest dobrze znana w naszej branży. W mieście dalej funkcjonują podmioty, które dawniej ściśle współpracowały ze Stilonem i zapewne teraz będziemy mogli korzystać z ich doświadczeń w różnych obszarach. To nie wszystko, bo bardzo ważny jest sam budynek, jaki zajęliśmy po dawnym wydziale polimeryzacji. Spełnia on wszystkie nasze oczekiwania. Jest odpowiednio duży o kubaturze 56 tysięcy metrów sześciennych, a przede wszystkim wysoki, gdyż ma 20 metrów. Ciężko jest znaleźć taki obiekt. Do tego dochodzi edukacja. W Gorzowie są ludzie mający odpowiednie wykształcenie w dziedzinie przemysłu włókienniczego i postaramy się ich zachęcić do podjęcia u nas pracy. 

- Produkcja ma ruszyć w lutym przyszłego roku. Czy po osiągnięciu spodziewanego poziomu produkcji firma stanie się ważnym graczem handlowym na europejskim rynku?

- Docelowo będziemy produkować tutaj około dziesięciu milionów funtów, co w przeliczeniu na tony daje w skali roku ponad 4,5 tysiąca ton. Gorzów stanie się nie tylko miejscem produkcji europejskiej, ale i centrum dystrybucji. W tej chwili nasz eksport na Europę nie jest duży, ponieważ ten kontynent obsługujemy wprost ze Stanów Zjednoczonych. Po rozpoczęciu produkcji w Polsce będziemy mogli mocno rozszerzyć nasz udział. Numerem 1 zapewne nie zostaniemy, ale znajdziemy się w grupie kilku najmocniejszych producentów w swojej branży.

- Miał pan już wielokrotnie okazję być w Gorzowie. Jak panu podoba się miasto i region?

- Tak, od ponad dwóch lat przyjeżdżam tutaj. Moje wizyty są ściśle związane z prowadzoną inwestycją i na tym się na razie mocno skupiam. Jest to piąta nasza lokalizacja na świecie, nad którą osobiście pracuję. W sumie z tą gorzowską jest to ósmy nasz zakład, licząc centralę w USA. Niemniej zdążyłem już zwrócić uwagę, że ludzie w Gorzowie są bardzo przyjaźnie do nas nastawieni. Otrzymaliśmy ponadto ogromne wsparcie od tutejszych władz, jeżeli chodzi o sam proces dokumentacji. Nie ukrywam jednak, że zdążyłem się zorientować, iż w okolicy są piękne jeziora oraz lasy, co na pewno nie było czynnikiem decydującym przy wyborze miejsca, ale na pewno stanowiło dodatkowy argument przy podejmowaniu ostatecznej decyzji.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x