Największym wyzwaniem będą zmiany w oświacie

2018-11-26, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Małgorzaty Domagały, nowej wiceprezydent Gorzowa

- 3 grudnia przejmie pani obowiązki zastępcy prezydenta Gorzowa ds. społecznych, choć jeszcze niedawno wydawało się, że pozostanie na stanowisku starosty powiatu gorzowskiego. Co się takiego nagle wydarzyło, że przyjęła pani propozycję od prezydenta Jacka Wójcickiego?

- Z prezydentem na temat podjęcia współpracy rozmawialiśmy już jakiś czas temu, ale musieliśmy poczekać najpierw na wybory, potem na to, jak potoczą się sprawy w Starostwie Powiatowym. Chciałam po prostu zamknąć ten etap w taki sposób, żebym mogła spokojnie przejść do gorzowskiego magistratu. Bardzo się cieszę z otrzymanej nominacji, gdyż chyba jak każdy chcę dalej rozwijać się zawodowo, a ta praca daje mi taką szansę.

- Zastępca prezydenta ds. społecznych odpowiada nie tylko za sprawy społeczne, ale za edukację, kulturę czy sport. Jak pani czuje się w tych obszarach?

- Jest to duże wyzwanie, ale przypomnę, że obejmując przed czterema laty stanowisko starosty powiatowego również stanęłam przed trudnym zadaniem. Wydaje mi się, że poradziłam sobie z wszelkimi trudności i nabrałam kolejnego doświadczenia, co powinno zaprocentować w nowej pracy. Dlatego liczę, że sprostam oczekiwaniom pana prezydenta, który powołał mnie na to stanowisko. Praca w powiecie i w mieście to nie są dwa różne światy, ale oczywiście zdaję sobie sprawę ze skali trudności, ponieważ jest ona inna. Przykładowo w powiecie mieliśmy najpierw trzy, potem dwie placówki oświatowe, a mieście jest ich razem aż 66. W powiecie budżet był na poziomie 70 milionów złotych, teraz w Urzędzie Miasta tylko na działy, za które będę odpowiadała budżet wyniesie ponad 400 milionów złotych. Niemniej bez względu na wysokość budżetu w każdej sytuacji trzeba nim gospodarować w sposób umiejętny, staranny, gospodarny i korzystny z perspektywy mieszkańców.

- Jakie stawia pani przed sobą najważniejsze zadania do realizacji w pierwszej kolejności?

- Najpierw muszę porozmawiać z szefami wszystkich podległych mi wydziałów, dlatego jeszcze niczego precyzyjnie nie zaplanowałam. Jak tylko taki wspólny plan powstanie oczywiście zaraz poinformuję za pośrednictwem mediów opinię publiczną. Mówimy tutaj oczywiście o bardziej szczegółowych uzgodnieniach, ponieważ te strategiczne są doskonale znane. Przypomnę, że największym wyzwaniem na następny rok będzie dalszy ciąg reformy oświatowej, gdyż wystąpi kumulacja roczników. Musimy ruszyć z budową Centrum Edukacji Zawodowej i Biznesu oraz kilkoma innymi inwestycjami nie tylko oświatowymi.