więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Sergiusza, Teofila, Zyty , 27 kwietnia 2024

Najpierw musimy skończyć prace na głównych arteriach

2019-01-22, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Marcina Kurczyny, szefa klubu radnych Gorzów Plus

medium_news_header_23809.jpg

- Największą siłą tegorocznego budżetu miasta są planowane inwestycje, ale minione lata pokazały, że nie zawsze radzimy sobie z ich realizacją. W czym tkwi problem?

- Jestem przekonany, że tym razem przyjęty przez nas budżet spełni oczekiwania mieszkańców. Założenia inwestycyjne są bardzo ambitne, są powiązane ponadto z przyjętym kilka lat temu Wieloletnim Planem Inwestycyjnym i w dużej części współfinansowane ze źródeł zewnętrznych. Nie wszystko dotychczas udało się nam zrobić, to fakt. Sam plan wymaga także korekty i trzeba być przygotowanym, że z niektórych wcześniej ogłoszonych działań trzeba będzie na razie zrezygnować, a zaoszczędzone w ten sposób środki przeznaczyć na inne przetargi. Niemniej największe działania są już realizowane lub przygotowane do realizacji i będą w sporej części kończone w 2019 roku. Mamy, jak chyba wszyscy, problemy z wykonawcami. O tym mówiliśmy wielokrotnie, a wynika to z przepełnionego rynku. Liczę, że nie wpłynie to jednak hamująco na dalsze prace. Trzeba będzie jednak być przygotowanym na znaczący wzrost cen podczas przetargów. Hurtownie zresztą zapowiedziały taki wzrost nawet do 15 procent na materiały budowlane. Ważne, żeby przygotowując przetarg maksymalnie urealnić wycenę określonej inwestycji, a wtedy będzie w czym wybierać, bo pojawi się szersze grono chętnych do wykonania danej pracy.

- Niektórzy mieszkańcy twierdzą, że realizując duże inwestycje miasto nie zawsze zauważa mniejsze potrzeby. Czy pan też ma takie odczucie?

- Rozmawiałem nawet z prezydentem Jackiem Wójcickim na ten temat, bo takie głosy docierają także do mnie. I wspólnie doszliśmy do wniosku, że trzeba będzie pilnie zająć się tym już w przyszłym roku. Mam tutaj na myśli drobniejsze inwestycje drogowe. Problem w tej chwili jest taki, że nie można wziąć się za wszystko naraz. Najpierw musimy skończyć prace na głównych arteriach, potem remontować drogi dojazdowe.

- Od lat nie przybywa środków w budżecie miasta na sport. Nie ma pan obaw, że w dłuższej perspektywie może odbić się to negatywnie na aktywności fizycznej prowadzonej przez kluby?

- Ze sportem corocznie jest ten sam problem. I zgadzam się z opiniami, że na ten obszar przeznaczamy za mało środków, zwłaszcza że mamy dosyć dużo klubów sportowych. Podobny problem mamy z oświatą, gdzie permanentnie brakuje nam środków choćby na dokończenie reformy. Pani minister edukacji narodowej zapewniała, że samorządy nie poniosą z tego tytułu wydatków, ale prawda jest inna. Corocznie musimy przeznaczać na skutki reformy spore pieniądze i podobnie będzie w tym roku. Czeka nas mnóstwo wysiłku, żeby dopiąć w tym obszarze budżet. Dodam jeszcze, że obecnie znajdujemy się na etapie sporych inwestycji w infrastrukturę sportową. Już pierwsze efekty są widoczne na stadionie Stilonu, gdzie powstały nowe boiska. W planie mamy finansową pomoc dla Warty Gorzów, która szykuje się do budowy boisk przy ulicy Żwirowej. Do tego jesteśmy w trakcie przygotowania do budowy boiska lekkoatletycznego i hali sportowej. I to wszystko będzie realizowane ze środków inwestycyjnych, a nie tych przewidzianych bezpośrednio na sport.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x