Pierwszy krok warto zrobić już teraz

2019-07-25, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Tomasza Kucharskiego, posła Platformy Obywatelskiej

- Dobrze się stało, że prezydent Jacek Wójcicki zdecydował się powrócić do wcześniej sprawdzonego schematu działania z wydziałem sportu jako osobnej jednostki organizacyjnej?

- Myślę, że bardzo dobrze uczynił. Kiedy przyjrzymy się dużym polskim miastom a także tym wielkości zbliżonej do Gorzowa, to zauważymy, że praktycznie wszędzie działają wydziały sportu. Ostatnie cztery lata pokazały zapewne wszystkim nam, ale i prezydentowi, że ta jednostka jest potrzebna. Co do funkcjonowania sportu w mieście, to są obszary, które wymagają permanentnego działania. Mówię głównie o sporcie szkolnym, jak i klubowym, ale głównie w najmłodszych grupach wiekowych. Od tego poziomu tak naprawdę wszystko się rozwija i im lepiej będziemy mieli zbudowane fundamenty, tym lepsze osiągniemy potem wyniki. Nie tylko sportowe, ale także wychowawcze, ponieważ sport ma również uczyć.

- Jedną z takich potrzeb jest nadal nie rozwiązana sprawa wynajmu obiektów sportowych za przysłowiową złotówkę. Jak pan obserwuje to, co się dzieje w tym obszarze, to co pan sobie myśli w kontekście budowy nowej hali oraz stadionu lekkoatletycznego?

- Oczywiście, że żywotnie jestem zainteresowany tym tematem, a obserwuję go z dwóch stron. Wcześniej czyniłem to jako dyrektor wydziału, teraz jako uczestnik lub nawet współorganizator wielu wydarzeń sportowych. Doskonale rozumiem działaczy sportowych, że nie chcieliby ponosić kosztów na wynajem obiektów, ale nie jest to takie proste. Miasto musi pilnować dyscypliny finansowej, a wpływające środki stanowią dochód dla budżetu. Może nie jest on duży w skali wszystkich środków, ale jest. Pomijając już tu kwestie techniczne, moim zdaniem, powinniśmy pójść w kierunku uwolnienia opłat na potrzeby prowadzenia zajęć sportowych z najmłodszymi. Pierwszy krok warto już zrobić. Jeżeli chodzi o budowę hali sprawa wydaje się być przesądzona na korzyść. W przypadku stadionu lekkoatletycznego słyszymy, że ministerstwo sportu i turystyki ma dofinansować modernizację obiektu przy ul. Krasińskiego kwotą pięciu milionów złotych. To dobra informacja, aczkolwiek zarówno w przypadku stadionu, jak i hali zachęcam do dalszego aplikowania środków do poziomu 50 procent inwestycji. Można to czynić już w trakcie prowadzenia prac budowlanych i jest to ważne, bo inaczej trzeba będzie większe środki znaleźć w miejskim budżecie.

- Jest pan urlopowany z urzędu miasta na czas sprawowania mandatu poselskiego. W listopadzie powróci pan do Gorzowa, czy pozostanie w Warszawie?

- Na to pytanie oczywiście nie udzielę teraz odpowiedzi, bo jej nie znam. Żeby kandydować trzeba najpierw znaleźć się na liście wyborczej. Obecnie trwają rozmowy na temat utworzenia koalicji oraz budowy list. Zobaczymy, jak to wszystko się ułoży. Swoją drogą samo znalezienie się na liście niczego jeszcze nie gwarantuje, bo to wyborcy swoimi głosami ostatecznie zadecydują, kto będzie ich reprezentował w parlamencie. Na razie skupiam się na dokończeniu wszystkich moich poselskich spraw, które mam rozpoczęte. Mam nadzieję, że dostanę szansę u wyborców, a jako sportowiec z krwi i kości uczynię wtedy wszystko, żeby ten mój start zakończyć sukcesem.