Kultura ma motyle, to sport może mieć orły

2019-07-30, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Piotra Guszpita, dyrektora Wydziału Sportu UM Gorzowa

- Gorzowski Orzeł Sportu ponownie przyfrunął i będzie corocznie rozdawany ludziom sportu. Skąd pomysł, żeby powrócić do tej nagrody?

- Rzeczywiście, sięgając do historii jeszcze kilkanaście lat temu w teatrze mieliśmy każdego roku uroczystość, podczas której nagradzani byli nie tylko najlepsi sportowcy czy trenerzy, ale także zasłużeni działacze oraz mecenasi gorzowskiego sportu. Celem tamtych uroczystości było podkreślenie ważności sportu w życiu publicznym. To było również wyjście naprzeciw zapotrzebowaniom środowiska sportowego. W pewnym momencie doszło do wyczerpania tej formuły, nastąpiło po prostu zmęczenie i zaniechano kontynuowania uroczystości. Po latach przerwy pojawił się jednak apel środowiska sportowego, żeby jednak dalej honorować ludzi, bez których gorzowski sport nie rozwijałby się tak, jak to się obecnie dzieje. Ponadto skoro kultura ma swoje motyle, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sport miał orły.

- Kto może otrzymać to wyróżnienie?

- Trwają pracę nad dopracowaniem wszelkich szczegółów. Z jednej strony nie chcemy, żeby ta nagroda trafiała do wszystkich, z drugiej nie chcemy pominąć tych, którzy naprawdę zasługują na docenienie. Najważniejszym zadaniem na ostatnie miesiące było wprowadzenie zapisu o ustanowieniu nagrody do uchwały, a teraz prezydent podejmie dodatkowe decyzję w postaci określenia zasad przyznawania tej nagrody. Wybór zapewne będzie prowadzony etapami. Najpierw poznamy nominatów, potem laureatów. W przypadku sportowców będziemy chcieli, żeby orzeł dla najlepszego sportowca trafił poprzez wybór czytelników gorzowskich mediów. Pozostałe wyróżnienia będą przyznawane zapewne przez wybraną komisję lub kapitułę.

- Na ile ta formuła wyróżniania mecenasów sportu może wpłynąć na promocję sponsoringu?

- Bardzo liczymy, że biznes zgromadzony w Gorzowie i regionie bardziej zainteresuje się sportem i zacznie aktywniej działać na rzecz jego rozwoju, a w zamian zyska promocję. Obecnie przemysł w naszym mieście ma mocne ograniczenia. Minęły czasy Stilonu czy Ursusa. Obecnie często firmy są zarządzane przez centrale w innych miastach czy nawet państwach. Liczymy jednak, że nowo powstające firmy, choćby te w ramach KSSSE bardziej zainteresują się sportem i wspomaganiem naszych lokalnych drużyn. Chcemy poprzez tego rodzaju nobilitację najlepszych zwrócić też wszystkim uwagę, że choć Gorzów nie jest liczebnie wielkim miastem, to jednak posiada sport na wysokim krajowym, a w niektórych dyscyplinach na międzynarodowym poziomie.