Bardzo ważne było zbudowanie zaufania

2019-11-15, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Kamili Szwajkowskiej, koordynatora projektu ,,Lubuskie Bony Szkoleniowe’’

- Powoli dobiega końca pierwsza edycja programu ,,Lubuskie Bony Szkoleniowe’’ realizowanego przez Zachodnią Izbę Przemysłowo-Handlową. W czym tkwi źródło sukcesu tego projektu, skoro w jego ramach już 2250 pracowników z subregionu gorzowskiego podniosło kwalifikacje zawodowe?

- Kiedy zaczynaliśmy program przed trzema laty celem było zaangażowanie do niego 1500 pracowników. Jak zawsze początki były trudne, gdyż wszystko co nowe musiało zyskać odpowiednią nośność, stać się rozpoznawalne. Bardzo intensywnie o to walczyliśmy, czyniliśmy naprawdę dużo, żeby dotrzeć z bogatą ofertą do firm. Poświęciliśmy na to pierwszy rok działania programu, ale opłaciło się. Bardzo ważne było zbudowanie zaufania do tego instrumentu, gdyż przedsiębiorcy początkowo podchodzili do tego ostrożnie. Wiązało się to bowiem z wniesieniem wkładu własnego, a wszyscy pamiętali, że wcześniejsze programy, dzięki którym można było podnosić kwalifikacje zawodowe z reguły były finansowane w całości ze środków zewnętrznych.

- I co ostatecznie przekonało przedsiębiorców, żeby uczestniczyć w tym projekcie?

- Każdy wypracowany element w tym okresie miał wpływ na promocję programu, ale bardzo istotnym krokiem było nawiązanie współpracy z instytucjami szkoleniowymi. Żeby projekt móc odpowiednio realizować musiała zaistnieć symbioza pomiędzy trzema stronami. Poczynając od instytucji realizującej zadanie, czyli nas, poprzez przedsiębiorców, kończąc na tych, którzy już w sposób bezpośredni pracują z pracownikami nad podniesieniem ich kwalifikacji oraz kompetencji. Dzisiaj ta nasza współpraca odbywa się na zasadach partnerskich, choć oczywiście musimy w pewnych kwestiach działać stanowczo, bo zależy nam przede wszystkim na utrzymaniu wysokiego poziomu merytorycznego szkoleń. I firmy szkoleniowe z czasem również nas zaczęły przedstawić innym instytucjom szkoleniowym jako wiarygodnego operatora, co z kolei na bieżąco pozwala nam pozyskiwać do współpracy świetnych fachowców. Przedsiębiorcy to widzą i coraz chętniej zgłaszają się do programu.

- W jakich konkretnie zawodach pracownicy najchętniej podnoszą kwalifikacje zawodowe?

- Zainteresowanie jest na tyle szerokie, że dotyczy praktycznie wszystkich popularnych branż. Trudno wskazać jakiś dominujący zawód, ale na pewno na czele tej listy znajdują się branże kosmetyczna, fryzjerska czy medyczna. Mówiąc o tej ostatniej mam tutaj na myśli fizjoterapię, medycynę estetyczną, rehabilitację. Widać ponadto dużą aktywność ze strony branży budowlanej, ale i finansowej, szczególnie biur rachunkowych. Prym wiodą mikroprzedsiębiorstwa, a więc te najmniejsze na rynku, które poprzez szkolenia chcą podnosić jakość i stawać się coraz bardziej konkurencyjnym. Podmioty te mogą uzyskać 70 procent dofinansowania, a w przypadku prowadzenia tak zwanych regionalnych inteligentnych specjalizacji ten poziom może wzrosnąć nawet do 80 procent. Są to najczęściej branże medyczne czy działające w ramach zielonych technologii. Dla tych firm te dziesięć procent więcej to bardzo duża pomoc, która również zachęca do podjęcia z nami współpracy.