więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Jaropełka, Marii, Niny , 3 maja 2024

Materializm wielu zniszczył, a egoizm nie da radości i szczęścia

2014-10-31, Trzy pytania do...

Trzy pytania do ks. Andrzeja Szkudlarka, proboszcza parafii przy ul. Gwiaździstej i kapelana gorzowskich żużlowców

medium_news_header_9315.jpg

- Przed finałowym meczem o mistrzostwo Polski przez trzy dni ksiądz chodził na stadion i go święcił. Skąd u księdza takie zamiłowanie do żużla?

- Wszystko zaczęło się, kiedy chodziłem do zielonogórskiego Technikum Samochodowego. Pewnego razu do rodziców przyszedł znajomy żużlowiec, był to – jak mnie pamięć nie myli – Jan Wiśniewski i poprosił o wynajęcie pokoju na parę miesięcy. W sumie to było ponad rok. Zaciekawiło mnie na czym polega żużel, pojechałem raz, drugi na stadion i bardzo spodobał mi się ten sport. Pamiętam, jak dawałem Zbyszkowi Filipiakowi ślub. W sierpniu 1978 roku przyjechałem do Gorzowa i kiedy po raz pierwszy odprawiałem mszę w katedrze, jeszcze jako wikary, zobaczyłem Bogusława Nowaka z ręką w gipsie. Poznałem go od razu, bo to już była wtedy wielka gwiazda, mistrz Polski. I po mszy porozmawialiśmy sobie, z czasem zacząłem spotykać się z innymi zawodnikami Stali przy różnych okazjach, zaprzyjaźniliśmy się, ja oczywiście stałem się ich wielkim kibicem. Przecież byli to żużlowcy światowego formatu. Edek Jancarz, Jurek Rembas, często przyjeżdżał do Gorzowa Zenek Plech, choć startował już w Gdańsku. I tak, od ponad 25 lat jestem oficjalnym kapelanem kolejnych pokoleń gorzowskich  żużlowców. A co do niedawnego finału to byłem jakoś dziwnie spokojny, choć wolałem wszystkiego dopilnować, stąd te moje wizyty na torze. Mam ogromną satysfakcję, że wreszcie nasz zespół wywalczył to mistrzostwo Polski. Tyle razy coś stawało im na przeszkodzie, ale kiedyś musiało to szczęście nas wszystkich spotkać. Swoją drogą zawsze do sportu podchodzę spokojnie, modlę się tylko, żeby zawodnicy unikali kontuzji.

- Żużel jest piękny, ale niebezpieczny. Wielu zawodników straciło na torze zdrowie, a nawet życie. Dlaczego kibice, również ksiądz, tak się jednak ekscytują dyscypliną niosącą przecież także dramaty, dużo smutku?

- W żużel zawsze jest wpisane to ryzyko i tego nie unikniemy. Podobnie jak wypadków lotniczych, drogowych czy nagłych zgonów. Jedynie co możemy zrobić, to działać na rzecz maksymalnego zabezpieczenia torów, i to się od lat dzieje, oraz udzielać duchowego wsparcia i od tego jestem ja czy inni księża w różnych miastach. Takie duchowe wsparcie naprawdę dużo daje, o czym przekonywał mnie ostatnio Bartek Zmarzlik, z którym często widzę się w jego rodzinnych Kinicach.

- Ważne wydaje się też udzielanie pomocy tym, którzy na torze tracą zdrowie. Dobrym przykładem jest Bogusław Nowak, który zawsze może liczyć na społeczną inicjatywę. A jak wygląda ta społeczna wrażliwość wobec gorzowian, którzy potrzebują pomocy, a nie są żużlowcami, czy osobami powszechnie znanymi?

- Uważam, że jesteśmy wrażliwym społeczeństwem. Dobrym tu przykładem niech będą różne akcje na rzecz pomocy hospicjum, tym bale charytatywne czy zbiórki pieniędzy. W Gorzowie mamy liczne stowarzyszenia, które też mogą liczyć na ludzką pomoc. Problemem jest ubożenie społeczne, co potem przekłada się na stopień tej pomocy. Sam widzę, że ten poziom się zmniejsza.  Do tego nie do końca czujemy się wspólnotą. Może czegoś brakuje, co powinno nas bardziej łączyć, nie dzielić. To jest trudne zagadnienie. Nie odkryję tutaj niczego nowatorskiego, ale błędem nas wszystkich jest zwiększanie sobie tempa i zarazem wygodnictwa życia. Materializm już wielu zniszczył i powinniśmy umieć zachować do tego dystans. Egoistyczne podejście do życia nie przyniesie nam w dłuższej perspektywie szczęścia, radości, satysfakcji. Mam nadzieję, że to się zacznie zmieniać, bo działając wspólnie zawsze można więcej osiągnąć. Można więcej czerpać też radości.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x