więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Alfa, Leonii, Tytusa , 19 kwietnia 2024

Do niedawna dominowała prosta wytwórczość

2020-03-03, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Jacka Szymankiewicza, zastępcy prezydenta Gorzowa

medium_news_header_27098.jpg

- W gorzowskiej podstrefie KSSSE pozostało już tylko niespełna pięć hektarów wolnego terenu, ruszyła także sprzedaż działek inwestycyjnych dla drobnych przedsiębiorców przy ul. Dobrej. Czy można mówić o boomie inwestycyjnym w Gorzowie?

- Nad dobrym klimatem trzeba pracować konsekwentnie przez lata i w tym czasie nie zawsze są widoczne spektakularne wyniki. Raz jest lepiej, raz jest gorzej, w zależności również od koniunktury. W naszym przypadku, żeby dzisiaj można było oferować inwestorom dobre tereny najpierw należało je przygotować. To trwa w czasie, ale zbieramy już tego owoce. Cieszy to, że pojawiają się nowi inwestorzy, ale cieszą ponadto inwestycje tych firm, które są u nas od dłuższego czasu i rozwijają działalność. Zwróćmy też uwagę, że działki są kupowane w różnych miejscach, ostatnio przy ul. Kasprzaka zostało sprzedanych 12 hektarów na rozbudowę produkcji. Podobnie jest na terenie przemysłowym Stilonu, gdzie pojawili się nowi inwestorzy.

- Co jest obecnie największym atutem Gorzowa przyciągającym inwestorów, bo zapewne nie siła robocza, skoro mamy bezrobocie na higienicznym wręcz poziomie?

- Lokalizacja i tradycje przemysłowe. Największym atutem naszego miasta jest położenie, gdyż znajdujemy się w pobliżu szybkich węzłów komunikacyjnych, głównie drogowych zarówno na osi północ-południe, jak i zachód-wschód. Drugim autem jest bliskość niemieckiej granicy. Jeżeli chodzi o rynek pracy, to mając wspomniane tradycje przemysłowe gorzowski pracownik jest powszechnie oceniany jako dobry specjalista i do tego pracowity, a przez to wydajny. Poza tym rynku pracy nie należy rozpatrywać pod kątem samego Gorzowa, a w promieniu przynajmniej 50 kilometrów. Obecnie firmy nie mają większych problemów z dowozem na taką odległość pracowników z regionu. Siła robocza jest również uzupełniania przez pracowników przyjezdnych, często zagranicznych. Dlatego nie stanowi to bariery do prowadzenia inwestycji.

- Od pewnego czasu dużo mówi się u nas o potrzebie budowy stanowisk innowacyjnych, co pozwoliłoby zacząć budować bardziej zamożny rynek. Czy to już się dzieje, czy raczej nadal pozostaje w sferze oczekiwań?

- Gorzów przechodzi w tej chwili przez proces, który przechodziły duże miasta dziesięć lat temu. Chodzi o zmianę profilu produkcji. Do niedawna dominowała prosta wytwórczość zdominowana przez montownie. Obecnie widzimy już pojawiające się u nas firmy oferujące wyspecjalizowane usługi lub szczególnej jakości produkcję. Proces ten dopiero jednak rusza, duży wpływ na jego tempo będzie miał poziom wykwalifikowania pracowników. Akademia im. Jakuba z Paradyża, jak też znajdujące się w regionie inne uczelnie, mają stanowić zaplecze intelektualne, ale bardzo ważny będzie też rozwój zawodów technicznych w powstającym Centrum Edukacji Zawodowej i Biznesu. Jako miasto mamy na to największy wpływ i chcemy, żeby szkolenie kadry średniej stanowiło jeden z istotniejszych atutów dla rozwoju gospodarczego miasta w przyszłości. Oczywiście nasza oferta zawsze będzie kierowana dla różnych branż, bo nie można skupiać się na jednej, gdyż groziłoby to uzależnieniem się od takiej działalności. Lepiej stawiać na dużą grupę firm z różnych obszarów, bo w razie jakiegoś kryzysu gospodarczego zawsze łatwiej jest to przetrwać.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x