Główną rolę odegrają tutaj konsumenci

2020-04-10, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Jacka Gumowskiego, dyrektora Wydziału Obsługi Inwestora i Biznesu UM w Gorzowie

- W którym momencie narodził się pomysł budowy projektu#RazemwKryzysie, którego głównym celem jest sprzedaż przez zainteresowane firmy bonów lojalnościowych na swoje usługi, z odroczonym terminem ich realizacji?

- Pomysł narodził się bardzo szybko, tak naprawdę już w chwili pojawienia się epidemii. Równocześnie pracowaliśmy nad ,,Gorzowską Dychą’’, projektem pomocowym zaliczanym do kategorii twardych i akcją#RazemwKryzysie. Jest to typowy projekt miękki, mający stanowić uzupełnienie tego pierwszego. Jest to również działanie zmierzające do wspomożenia przynajmniej niektórych naszych lokalnych podmiotów gospodarczych, które w tej chwili nie mogą normalnie działać. Obserwujemy, że inne samorządy, choćby Szczecin, także idą podobną drogą, co jest dobre, bo należy szukać form każdego rodzaju wsparcia, mającego na celu dać chwilowy choćby oddech przedsiębiorcom. Główną rolę do odegrania mają jednak konsumenci, bo od ich woli będzie zależało, czy już dzisiaj udzielą oni pomocy zainteresowanym podmiotom. Można to zrobić w bardzo prosty sposób poprzez wykupienie bonu na konkretną usługę, konkretny towar w firmie, która zgłosiła się do projektu. Oczywiście wszelkie szczegóły są zawarte w regulaminie akcji na naszych stronach

- Akcja dopiero ruszyła, ale kiedy będzie można dokonać wstępnego podsumowania projektu, bo jak na gorzowskie warunki jest on nowatorski i wszyscy jesteśmy ciekawi, czy przyjmie się na rynku?

- Nazajutrz po ogłoszeniu naszej propozycji zgłosiło się pięć firm. Jeżeli w najbliższych dniach utrzymane zostanie podobne tempo, to w przyszłym tygodniu powinno być już ich kilkadziesiąt. Mam nadzieję, że ten odbiór będzie spory, jako magistrat staramy się maksymalnie nagłaśniać szczegóły projektu. Nasza akcja to wspólna praca komisji rozwoju pod przewodnictwem wiceprezydenta Jacka Szymankiewicza oraz wydziału promocji i informacji. Szykujemy akcję marketingowo-informacyjną, ponieważ najważniejsze, żeby pełna informacja dotarła do mieszkańców. Zachęcam tutaj inne instytucje, organizacje i stowarzyszenia, żeby włączyły się w akcję. Tak jak Zachodnia Izba Przemysłowo-Handlowa, która już promuje projekt. Niech to będzie akcja nas wszystkich. Od razu chciałbym tutaj też doprecyzować, że jako miasto nie jesteśmy pośrednikiem, a jedynie inicjatorem projektu oraz instytucją promującą i zachęcającą do udziału.Sam zakup bonów odbywa się już w ścisłej współpracy pomiędzy firmą a klientem.Na szersze podsumowanie całej inicjatywy przyjdzie czas za kilka tygodni.

- Czy my, jako konsumenci, jesteśmy gotowi na taką nowość, na robienie zakupów na przyszłość?

- Bardzo ważną sprawą jest zaufanie i liczę na to, że przedsiębiorcy wchodzący do projektu uczynią wszystko, żeby dać konsumentom gwarancję pełnej uczciwości, zapewniając że wszystkie wykupione bony zostaną zrealizowane. Żyjemy we wspólnocie i powinniśmy sobie pomagać. Klient wykupując bon daje dzisiaj wsparcie firmie nie mogącej obecnie działać na rynku, ale daje jeszcze coś innego. Dają narzędzie do dalszego działania, a w konsekwencji również do utrzymania miejsc pracy, co jest dzisiaj najistotniejsze w całej gospodarce. Ja wierzę w społeczną odpowiedzialność naszego lokalnego biznesu, liczę w profesjonalne podejście wszystkich zainteresowanych, dlatego zachęcam do uczestnictwa w akcji obie strony. Natomiast nie wiadomo co nas czeka dalej. Nie wiemy, ile potrwa kryzys, najpierw epidemiologiczny, potem gospodarczy. Dlatego nikt dzisiaj nie da żadnej gwarancji, że wszyscy uczestnicy choćby naszej akcji przetrwają ten trudny czas. Sytuacja jest dynamiczna, ciągle jesteśmy bombardowani nowymi wieściami, głównie z gatunku nakazów i zakazów, przez co musimy podejmować często nowatorskie działania.