więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Grzegorza, Karoliny, Karola , 9 maja 2024

Zawodnicy znaleźli się w trudnej sytuacji

2020-04-27, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Ireneusza Macieja Zmory, byłego prezesa Stali Gorzów, obecnie przedsiębiorcy

medium_news_header_27489.jpg

- Po odejściu z klubu założył pan sklep internetowy, GDZIE sprzedaje pan sprzęt sportowy. Czy w obecnej sytuacji gospodarczej taka inicjatywa ma szansę powodzenia?

- Po odejściu z klubu rozpocząłem pracę jako wykładowca na gorzowskim AWF, ale koronawirus podobnie jak szkoły zamknął również mury uczelni wyższych. Przystąpiłem więc do realizacji kolejnego punktu na mojej liście pomysłów na siebie. Jest to sklep internetowy, oczywiście ze sprzętem sportowym i rekreacyjnym. Sport od zawsze jest obecny w moim życiu i chcę by tak pozostało. To prawda, że warunki do prowadzenia działalności gospodarczej nie są w tej chwili wymarzone. Ale nie chciałem szukać wymówek, że czegoś się nie da. I po prostu ruszyłem do pracy. Na szczęście branża internetowa w miarę dobrze odnajduje się w obecnych realiach. W moim przypadku mówimy jednak dopiero o początku budowy pewnego, długofalowego projektu i na pierwsze efekty trzeba będzie poczekać przynajmniej rok. Dopiero po tym czasie będę mógł dokonać głębszej oceny.

- Poznaliśmy już termin rozpoczęcia sezonu ligowego, ale na ile obecna sytuacja może zmienić te rozgrywki?

- Zacznę od tego, że w mojej ocenie właśnie rozpoczął się najciekawszy okres transferowy w polskim żużlu w ostatnich latach, ponieważ obecna sytuacja już wywołała wiele sytuacji konfliktowych. Zawodnicy przez ostatnie lata generalnie nie byli chętni do zmian barw klubowych, ponieważ byli usatysfakcjonowani tym co mieli w swoich ośrodkach. Powstałe teraz przy renegocjacjach niedomówienia spowodują, że jesienią zapewne dojdzie do wielu przetasowań kadrowych. Trzeba przyznać, że zawodnicy znaleźli się w trudnej sytuacji, gdyż mając wcześniej zagwarantowane odpowiedniej wysokości środki najczęściej już je wydali na inwestycje. Szczególnie na utrzymanie swoich teamów i zakup sprzętu. I niedawno dowiedzieli się, że zamiast przykładowo 500 tysięcy otrzymają znacząco  mniej. Niektórych może to doprowadzić nawet do bankructwa, jeżeli nie mieli odłożonych odpowiednich środków na czarną godzinę. Trudno za to jednak wszystko winić kluby, Ekstraligę Żużlową i federację. Nikt nie mógł przewidzieć skali problemu wywołanego pandemią. Dlatego dobrze, że ostatecznie doszło do porozumienia, bo musiało do niego dojść i żużlowcy otrzymają po 200 tysięcy za start oraz po 2,5 tysiąca za punkt. Do tego zapewne część pieniędzy trafi do zawodników w ramach umów sponsorskich i teraz możemy czekać na inaugurację ligową. Niestety bez publiczności.

- Jeszcze chyba więcej znaków zapytania mamy przy Grand Prix. Z ekonomicznego punktu widzenia jest sens rozgrywania w tym roku tych zawodów, bez widzów na trybunach?

- W przypadku przynajmniej polskich rund mechanizm jest taki, że główne koszty organizacyjne są pokrywane ze sprzedaży biletów, a w niektórych jeszcze przypadkach składały się na wykup licencji. Sam koszt przygotowania jednej rundy, przykładowo w Gorzowie, to był wydatek kilkuset tysięcy złotych, na który składały się choćby bilety lotnicze, noclegi oraz transport kołowy dla bardzo licznej ekipy dowodzącej i technicznej BSI. Bez sprzedaży wejściówek na zawody nie ma skąd wziąć tych pieniędzy. Chyba, że znajdzie się jakiś sponsor. Dlatego zdecydowanie lepszym finansowo wyjściem jest nie robienie tych turniejów. Nie chciałbym oczywiście wyciągać zbyt daleko idących teraz wniosków, ale w mojej ocenie tegoroczne Grand Prix bez kibiców stoi pod dużym znakiem zapytania. Swoją drogą, szczęściem w tym całym nieszczęściu jest to, że Gorzów w tej chwili nie ma Grand Prix. Rekompensatą jest bowiem spora dotacja dla klubu z budżetu miasta w ramach promocji Gorzowa. Gdyby dalej rozgrywano u nas Grand Prix, to te pieniądze zostałyby przeznaczone na wykupienie licencji, a budżet klubu byłby jeszcze bardziej uszczuplony, gdyż nie można byłoby sprzedawać kibicom biletów.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x