więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Bony, Horacji, Jerzego , 24 kwietnia 2024

Tak naprawdę jest dwóch Morawskich

2020-07-16, Trzy pytania do...

Trzy pytania do prof. dr. hab. Dariusza A. Rymara, dyrektora Archiwum Państwowego w Gorzowie

medium_news_header_28076.jpg

- Ukazała się właśnie pana książka o Zdzisławie Morawskim, czyli jego biografia polityczna. Skąd pomysł na właśnie taką książkę?

- To jest ważna postać w Gorzowie. Ja już od dość długiego czasu zbierałem materiały na ten temat. Takim impulsem był protokół, bardzo ważny, a mało znany w Gorzowie, z posiedzenia gorzowskiej Polskiej Partii Robotniczej z 16 października 1948 roku, na którym dokonano kluczowych wydaleń z partii w czasie zjednoczenia PPR z PPS. I tam pojawiło się także nazwisko Morawskiego. Ja ten protokół znałem już wiele lat temu, nie byłem zresztą pierwszym historykiem, który go dotykał, ale nigdy ten dokument nie był jakoś specjalni omówiony, wyeksploatowany. W 2019 roku napisałem artykuł o wykluczeniu z partii na tymże posiedzeniu Floriana Kroenkego. I ten dokument postawił przede mną problem zidentyfikowania osób, które wówczas w tym zebraniu uczestniczyły. Nie było to proste, bo w tym dokumencie są same nazwiska, bez imion, ale się udało. Powstał ten artykuł, który zresztą czeka na publikację w poznański Instytut Pamięci Narodowej. I jak mówiłem, w tym zebraniu uczestniczył Zdzisław Morawski. I okazało się, że my o Morawskim jako o działaczu politycznym nic nie wiemy.

- I co pan odkrył?

- A to trzeba przeczytać książkę. Ale można powiedzieć, że tak naprawdę jest dwóch Morawskich. Jeden, ten najciekawszy Morawski to ten, którego życie kończy się w okolicach jego 30. roku życia. To zupełnie nieznany młody człowiek, który jako bardzo młody chłopak robił niewiarygodnie szybką, zawrotną wręcz karierę w partii, najpierw w Polskiej Partii Robotniczej, potem w Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Dość powiedzieć, że on w 1950 roku, w wieku zaledwie 24 lat, dostał pracę w Komitecie Centralnym PZPR w Warszawie, ale i jednocześnie mieszkanie na Krakowskim Przedmieściu. Przecież w tamtym czasie to był ekskluziw w tej wyniszczonej stolicy. A mimo tego jego kariera się załamała, trafił do kamieniołomów, gdzie miał ten straszny wypadek, w którym stracił nogę i tu się kończy ten jego pierwszy życiorys. Potem, w końcu lat 50. XX wieku zaczyna się życiorys tego bardziej znanego Morawskiego, twórcy kultury, człowieka o ustabilizowanym życiu. Jak niektórzy mówią, książę poetów. Jest dwóch Morawskich, natomiast zagadek z nim związanych jest wiele. Odsyłam do książki.

- Gdzie ją można kupić?

- Bardzo dobre pytanie. Wydawcą książki jest Akademia im. Jakuba z Paradyża i z tego, co wiem, książka na razie nie trafiła do dystrybucji, bo na razie nie ma jej na stronie internetowej uczelnianego wydawnictwa. Trudno mi powiedzieć, kiedy to się stanie. Dlatego odsyłam do wydawcy. Trzeba pytać w Akademii, w wydawnictwie uczelnianym.

Renata Ochwat

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x