2020-10-20, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Witolda Siwko, menedżera pola golfowego Zawarcie
- Czy jesień jest dobrą porą do gry w golfa?
- Każda pora roku jest dobra do gry pod warunkiem, że trawa nie jest zamarznięta oraz nie ma burzy czy ulewnego deszczu. W tym pierwszym przypadku chodzi o to, że chodząc po zamarzniętej trawie nasze stopy mogą łamać źdźbła trawy, a te pęknięcia rozwijałyby pożywkę dla patogenów chorób grzybowych. Powiem więcej, że pod względem wizualnym wczesna jesień jest bardzo fajna, zwłaszcza kiedy po dniach słonecznych przychodzi krótki opad i wszystko pięknie zielenieje. Pod względem sportowym, jak wspomniałem, każda pora jest dobra. Jak jest trochę chłodniej, wystarczy tylko cieplej się ubrać.
- Jak radzicie sobie w dobie pandemii i jakie są najważniejsze obecnie ograniczenia?
- Niedawno mieliśmy zakończenie sezonu i zorganizowaliśmy turniej. I tak to przygotowaliśmy, żeby uczestnicy nie mieli ze sobą kontaktu. Nie było otwarcia, zamknięcia ani ceremonii wręczania nagród. Wyniki dostępne są w Internecie oraz w mediach. Zawodnicy byli wysyłani na pole w odpowiednich odstępach, także czasowych. Jednorazowo w budynku klubowym nie było więcej jak 20 osób. Podobnie wygląda to na co dzień. Powracamy do sytuacji, jaką już przerabialiśmy w maju. Każdy chętny do skorzystania z naszej oferty najpierw musi się umówić na konkretną godzinę, przyjeżdża na pole, zgłasza się do wyznaczonego okienka, uiszcza opłatę jedynie za pomocą karty i po zakończeniu swojej gry opuszcza obiekt, nie mając praktycznie z nikim styczności. Naszą rolą jest bowiem zachowanie odpowiednich odstępów czasowych pomiędzy startami uczestników. Natomiast na samym polu odstępy pomiędzy graczami wynoszą od 100 do nawet 300 metrów, a więc jest bardzo bezpiecznie.
- Co poradziłby pan tym, którzy jeszcze nie byli na polu, a chcieliby zrobić ten pierwszy krok?
- Najpierw proszę się z nami skontaktować celem ustalenia szczegółów lub wejść na naszą stronę internetową, a potem wsiąść w autobus, na rower lub hulajnogę i przyjechać na pole. Jest ono położone wyjątkowo blisko, bo nigdzie w Polsce nie ma takiego drugiego obiektu znajdującego się tak blisko centrum. Na miejscu u nas może wypożyczyć za naprawdę niewielkie pieniądze kij i koszyk piłeczek, a potem już zacząć się uczyć. Muszę przyznać, że choć mieliśmy w tym roku przez półtora miesiąca zamknięte pole, to w porównaniu do zeszłego roku zwiększyliśmy liczbę chętnych do uprawiania tego sportu o 30 procent. Pokazuje to, że zainteresowanie wśród mieszkańców naszą ofertą miłego spędzania czasu wolnego stale rośnie.
RB
Trzy pytania do Marcina Ciężkiego, aktora i performera