więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Aleksandryny, Józefa, Nicety , 19 marca 2024

Ludzie do kina chodzą, choć ich jest mniej

2020-10-26, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Moniki Kowalskiej, dyrektor kina Helios w Gorzowie

medium_news_header_28887.jpg

- Wchodzimy znów w zamykanie przestrzeni publicznej w związku z koronawirusem. Jak będzie funkcjonować kino?  

- Kino będzie funkcjonować tak, jak do tej pory. To znaczy będziemy pokazywać filmy, jakie do nas będą trafiać od dystrybutorów. Oczywiście w reżimie sanitarnym, czyli co czwarte miejsce zajęte i jedna czwarta publiczności w kinie. Natomiast jeśli chodzi o nasze bary, to obowiązuje nas to samo, co całą gastronomię. Oznacza to, że możemy sprzedawać, ale na wynos.  

- Czy ludzie w tym czasie chodzą do kina?

- Chodzą, oczywiście, że chodzą. Jest ich mniej, niż w czasie, kiedy nic się nie dzieje, ale jednak chodzą. My zresztą cały czas czekamy na powrót naszych widzów. Mamy od nich słowa wsparcia w mediach społecznościowych, że do nas tęsknią, że czekają, że chcą wrócić, ale strach i obawa jednak jest. Ludzie boją się jednak zamkniętych pomieszczeń, unikają ich. Trzeba też powiedzieć, że znacznie mniej obaw mają młodzi ludzie, których jest więcej, ale to chyba też jest normalne.

- I pytanie takie, jakie zawsze się zadaje kiniarzom w takich sytuacjach - kino umrze?

- Nie, kino nie umrze. Już wiele razy wieszczono śmierć kina. Tak było w sytuacji, kiedy popularne stały się magnetowidy i filmy na taśmach VHS. Tak też miało być w przypadku, kiedy telewizja stała się aktywna, czyli kiedy można sobie wybierać filmy, programować. Kino nie umarło, bo to jednak inna jakość oglądania. Inaczej się ogląda film w domu, a inaczej w kinie. To jest doświadczenie społeczne. Spotykamy się ze znajomymi, ale i nieznajomymi, siedzimy w dużej sali. To jest podobnie jak gastronomia. Możemy sobie ugotować obiad w domu, możemy nawet zrobić przyjęcia i zaprosić kucharza, który nam ten obiad przygotuje, ale to jest zupełnie co innego, niż jedzenie w restauracji. My zwyczajnie lubimy sytuację bycia między ludźmi. My zwyczajnie takich sytuacji potrzebujemy. Dlatego i kino nie umrze, i gastronomia, i inne zachowania społeczne.

Renata Ochwat

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x