Niektórzy znowu się pogubią i zapłacą mandaty

2021-03-02, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Jerzego Sobolewskiego, wiceprzewodniczącego Rady Miasta

- Trwa dyskusja nad założeniami przedstawionej przez prezydenta miasta polityki parkingowej. Czy pańskim zdaniem jej główne złożenia są słuszne?

- Założenia są oczywiście słuszne, ale tradycyjnie już diabeł tkwi w szczegółach. Póki uchwała nie została przyjęta powinniśmy raz jeszcze przemyśleć propozycje prezydenta. Chodzi przede wszystkim o proponowane podwyżki. Uważam, że stawki powinny być podniesione, ale nie zgadzam się na aż tak wysokie podwyżki. Całoroczny abonament ma kosztować teraz trzy tysiące złotych, czyli trzy razy więcej. Dla mnie to przesada. Za pierwszą godzinę stawki mają wzrosnąć z 2,50 do 4 złotych. To za dużo. Zróbmy na początek podwyżkę o 50, maksymalnie 70 groszy. Kolejna sprawa to poszerzenie strefy płatnego parkowania. Powinniśmy ją rozszerzać, ale nie wszędzie. Tam, gdzie znajdują się budynki mieszkalne i przy chodnikach parkują głównie mieszkańcy obejmowanie tych miejsc płatną strefą jest nie na miejscu. Natomiast strefa powinna pojawić się w miejscach, w których parkują głównie przyjezdni. Są tacy, co parkują rano i wyjeżdżają dopiero późnym popołudniem.

- W trakcie ostatniej sesji Rady Miasta została przyjęta uchwała dotycząca obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej. Czy mieszkańcy są na tyle aktywni, że będą korzystać z tego narzędzia?

- Mam nadzieję, że tak. Jestem nawet o tym przekonany, ponieważ przy kilku innych akcjach widać było z ich strony zaangażowanie. Ono jest bardzo dobrze widoczne choćby przy budżecie obywatelskim. Wiadomo, że nie wszyscy od razu wyjdą z ciekawymi projektami, niemniej bardzo się cieszę, że ta uchwała została przyjęta. Każda inicjatywa, która zmierza do budowy społeczeństwa obywatelskiego jest pożyteczna. Jestem za tym, żeby mieszkańcy w jak najszerszym zakresie włączali się do budowy miasta.

- Ze względu na prowadzone różne inwestycje coraz więcej ulic jest zamykanych w śródmieściu. Nie obawia się pan, że w którymś momencie dojdzie do całkowitego paraliżu tej części miasta?

- Martwi mnie trochę, że ponownie zamknięta zostanie zaraz ulica Spichrzowa na wysokości Garbary. Niedawno była ona remontowana i wielka szkoda, że w tamtym czasie nie wykonano inwestycji przeprowadzenia kanalizacji i sieci wodociągowej pod dnem Warty, o której teraz jest mowa. I nie jest to moja opinia a specjalistów, z którymi rozmawiałem na ten temat. Być może na przeszkodzie stanęły problemy techniczne, lecz teraz ponownie przez półtora miesiąca będzie czekała nas inna organizacja ruchu. Mocno utrudniono. Kierowcy zapewne znowu się pogubią, wielu zapłaci mandaty, bo nie tam skręci, gdzie powinien. Żeby chociaż znaki zostały postawione czytelnie, bo z tym różnie bywa przy takich tymczasowych rozwiązaniach. Z drugiej strony, jako gorzowianie, zdążyliśmy się już przyzwyczaić do ciągłych zmian i mam nadzieję, że wytrzymamy jeszcze trochę. Zwłaszcza, że wszystkie realizowane inwestycje są dla miasta ważne i nie wolno czekać z ich wykonaniem. Chodzi tylko, żeby maksymalnie starać się wszystko dobrze zaplanować.