Kaczuk-Jagielnik: To będzie postawienie sceny na głowie

2023-09-06, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Aleksandra Kaczuka-Jagielnika, barytona, pomysłodawcy i wykonawcy koncertu CHOPINstorie

Fot. Archiwum Filharmonii Gorzowskiej

- Zapraszasz na niedzielny wieczór do Filharmonii Gorzowskiej na niebywałe wydarzenie. Co to będzie?

- Będzie to koncert multisensoryczny. To będą CHOPINstorie. Na pewno będzie to pewien rodzaj spełnienia marzenia. Ale jest to projekt, który powinien poruszyć przede wszystkim młodych ludzi, otworzyć głowy na muzykę klasyczną, na recital muzyki kameralnej, wokalnej.

- Na czym polega niezwykłość tego projektu?

- Po pierwsze to, że autorami projektu są tylko młodzi ludzie, czyli osoby do 26. roku życia. A drugą niezwykłą rzeczą jest to, że Fryderyk Chopin, kiedy pisał te pieśni, bo je będziemy wykonywać, był w wieku między 17 a 28 lat. My, wykonawcy, jesteśmy w jego wieku i prawdopodobnie mamy podobna sensorykę, jeśli chodzi o odczucia i uczucia jak właśnie Chopin. Chcieliśmy się pobawić tym materiałem, spróbować zrozumieć kompozytora, zmierzyć się z nim i spróbować zilustrować tę muzykę.

- Ale przecież stawiasz na głowie scenę. Po co?

- Dokładnie, stawiam scenę na głowie. Zapraszam ludzi na widownię, która tym razem będzie na scenie. Zapraszam widzów do nas, bardzo blisko, żeby po prostu dobrze się czuć. Po to, żeby wspólnie i trochę inaczej niż zwykle przeżyć ten koncert. Śpiewamy wszystkie 19 pieśni Fryderyka Chopina. Mówię śpiewamy, bo występuje tez Magdalena Wachowska – mezzosopran, a na fortepianie gra znany już gorzowskiej publiczności Paweł Popko. A na ekranach, bo też będą, Agata Załuska i Bartłomiej Malarz. Koncert rozpocznie się w niedzielę o 19.00. Robimy go razem z Gorzowskim Towarzystwem Muzycznym i serdecznie na niego zapraszam.

Renata Ochwat