2023-09-15, Trzy pytania do...
Trzy pytania do podinspektora Marcina Maludego, rzecznika prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie
- Jak często zdarzają się sytuacje, że ludzie znajdują pieniądze i odnoszą je na policję?
- Na szczęście takie zdarzenia należą już do rzadkości. Większość osób posługuje się przy transakcjach kartami płatniczymi. Wypłaty gotówki realizowane są tylko w określonych celach, stąd zdecydowanie mniej przypadków jej zagubienia. Niemniej kilka razy w roku na terenie województwa takie historie mają miejsce, z reguły kończące się happy endem. Albo ktoś ogłasza to za pośrednictwem swoich portali społecznościowych, albo robi to Lubuska Policja, gdy ktoś gotówkę przyniesie. Nie podajemy wówczas kwoty i nominałów, aby chętnych nie pojawiło się wielu, a odebrał je prawowity właściciel.
- Czy istnieje jakaś granica kwoty, którą trzeba oddać, na przykład jest to 10, 100 czy 500 zł?
- Każdy, kto znalazł cudzą rzecz, jest zobowiązany w ciągu dwóch tygodni od dnia jej znalezienia do zawiadomienia o tym fakcie na przykład policję lub w inny możliwy sposób poszukać jej posiadacza. Znalazca może uwolnić się od odpowiedzialności za przedmiotowe zachowanie pomimo niezawiadamiania policji lub stosownego organu, jeśli podjął odpowiednie kroki w celu poszukiwania właściciela rzeczy. Można na przykład zamieścić ogłoszenie w Internecie, prasie lub umieścić własne ogłoszenie w miejscach publicznych, których charakter na to pozwala - tablicach w parkach, słupach ogłoszeniowych itp.
- Co grozi osobie, która przywłaszczy sobie znaleźną kwotę?
- Nie zwracając znalezionej rzeczy dokonujemy przywłaszczenia. Jeżeli wartość tej rzeczy nie przekracza 500 zł, popełnia się wykroczenie. W sytuacji, gdy jej wartości przekracza kwotę 500 zł, grozi odpowiedzialność za popełnienie przestępstwa.
DW
Trzy pytania do Sylwestra Lisa, strongmena o ksywce Dzik Gorzowski