Zespół rektorów pracuje nad kierunkami ożywienia szkolnictwa wyższego

2017-07-23, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Elżbiety Polak, marszałka województwa lubuskiego

- Z każdy rokiem odnotowujemy istotny odpływ młodych ludzi, którzy nie są za bardzo zainteresowani studiowaniem na lubuskich uczelniach. Co trzeba zrobić, żeby zmienić ten stan rzeczy?

- Rzeczywiście, martwi nie tylko spadek absolwentów szkół wyższych, który sięgnął 49 procent, ale stały odpływ młodzieży w ogóle z naszego województwa. Do tego zmniejszyła się liczba młodych mieszkańców, a jest to spowodowane niżem demograficznym. Dlatego uznaliśmy, że należy ją włączyć w różne działania, a jednym z punktów wprowadzonego w 2016 roku programu Młodzi On-Life jest zachęcanie do studiowania na lubuskich uczelniach. Żeby jednak ich do tego zmotywować musimy wychodzić z atrakcyjnymi kierunkami kształcenia. Takimi, które odpowiadają rynkowi pracy. I to w różnych obszarach. Dlatego jako samorząd województwa finansowo wspieramy dobre inicjatywy. Jedną z nich jest bezpieczeństwo narodowe na gorzowskiej akademii. Jest to ciekawa specjalizacja i mam nadzieję, że będzie cieszyła się zainteresowaniem młodych ludzi. Swoją drogą otwieranie się na rynek nie zawsze jest prostą sprawą. Kadry dydaktyczne na wielu uczelniach są przyzwyczajone do popularnych kierunków i często boją się podejmować nowe wyzwania. Jako samorząd nie dajemy środków na rozwój wszystkich i na wszystko. Uczelnia musi przedstawić solidne argumenty, że jest zapotrzebowanie na dany kierunek i wtedy możemy rozmawiać. Ponadto powołaliśmy zespół rektorów, który w ramach strategii rozwoju województwa wypracowuje kierunki ożywienia szkolnictwa wyższego. Potem będziemy je rekomendować uczelniom, licząc na ich otwartość.

- Jak prezentuje się obecna sytuacja gospodarcza województwa i czy realizowane działania promocyjne przynoszą oczekiwany efekt?

- Podpisaliśmy umowę o współpracy z K-SSSE i wygląda ona bardzo dobrze. Zarząd województwa bez żadnego wahania i zbędnej zwłoki przyjmuje wnioski o objęcie kolejnych terenów inwestycyjnych. Obecnie mamy trzy tysiące hektarów uzbrojonej ziemi i staramy się wspólnie ze Strefą promować te obszary. Prowadzimy również własną promocję w ramach misji gospodarczych, które cieszą się sporym zainteresowaniem. Jesteśmy obecni na licznych targach, gdzie prezentujemy lubuski potencjał, a wiemy o czym rozmawiamy, bo w ostatnich ośmiu latach podwoiliśmy PKB. Innym sukcesem jest spadek bezrobocia do siedmiu procent, co oznacza, że zaczynamy mieć spory problem ze znalezieniem dobrych pracowników. Nastąpił do tego spory wzrost działalności mikro, małych i średnich przedsiębiorstw. Za tym wszystkim idą rosnące wpływy do budżetu województwa z podatków CII i PIT. To wszystko pokazuje, że nasza promocja gospodarcza przynosi oczekiwane efekty.

- Radni zgodzili się na przekazanie z budżetu województwa 300 tysięcy na pilne prace zabezpieczające po pożarze gorzowskiej Katedry. Czy w planach są inne działania zmierzające do przekazania kolejnych środków finansowych na remont świątyni?

- Nasza reakcja na udzielenie pomocy Katedrze była natychmiastowa, bo jeszcze strażacy prowadzili akcję, a zarząd już podjął decyzję o wsparciu finansowym. Początkowo mowa była o kwocie 100 tysięcy złotych. Oczywiście najpierw musieliśmy zwołał nadzwyczajną sesję sejmiku. Stało się to na wniosek radnych z północy województwa. Potrzebowaliśmy na to, zgodnie z prawem, kilku dni i w tym czasie pojawiła się prośba o potrojenie kwoty. Dlatego przekazaliśmy 300 tysięcy. Liczymy, że inni szybko pójdą naszą drogą i nie będą tylko mówić o pomocy, ale ją udzielą. Wysłałam ponadto wniosek do ministra kultury i ministra rozwoju o rozszerzenie projektu rewitalizacji w ramach kontraktu terytorialnego. Mam nadzieję, że taka zgoda się pojawi i wtedy będziemy mogli starać się o dodatkowe środki na remont.