Podczas treningowych przebieżek dużo łatwiej i spokojniej się myśli

2017-06-13, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Roberta Surowca, wiceprzewodniczącego rady miasta i miłośnika biegania

- Dlaczego warto biegać?

- Bieganie fantastycznie wpływa na zdrowie, kształtuje charakter i świetnie oczyszcza mózgownicę. Wielu z nas ciężko pracuje, często w dużym stresie i po wielu godzinach najlepszym lekarstwem jest wyciszenie się podczas biegania, które może być też twórcze. Ja podczas treningowych przebieżek rozwiązuję mnóstwo problemów dnia codziennego. Naprawdę dużo łatwiej i spokojniej się myśli, bo jest się od wszystkiego odciętym. Szczególnie w trakcie rekreacyjnej formy truchtania, bo podczas ostrego treningu myśli się tylko o zaspokojeniu organizmu w odpowiednią ilość tlenu.

- W nadchodzącą niedzielę, 18 czerwca czeka nas IV Nadwarciańska Dycha. Stosunkowo szybko ta impreza zyskała popularność i wpisała się w sportowe życie miasta. Co jest jej siłą?

- Ludzie. Zarówno ci, którzy zajmują się organizacją, jak i sami uczestnicy biegu. Obie te grupy dają nie tylko tej imprezie, ale miastu pozytywną energię. Dla mnie, choć i zapewne dla wielu innych, jest to corocznie najważniejszy bieg w mieście. Może dlatego, że jest to nowy, pachnący jeszcze świeżością. Atutem jest także trasa, biegnąca długimi odcinkami blisko Warty. Oczywiście nie zapominam tutaj o wielu innych, w tym najstarszym Biegu Słowiańskim. Gorzowianie w ogóle polubili bieganie i jest to duży kapitał. Mnie fascynuje w tym wszystkim to, że w trakcie treningów czy zawodów można spotkać się z grupą przyjaciół, znajomych, a już po zaliczeniu tych kilometrów nadarza się świetna okazja do nawodnienia organizmu, poprzez wypicie kufelka dobrego piwa i pogadania o swoich wrażeniach.

- Czy na bazie rosnącego zainteresowania biegami w Gorzowie nie czas zastanowić się nad zbudowaniem czegoś mogącego wyróżnić nasze miasto w kraju?

- Jeżeli już do czegoś dążyć, to do organizowania półmaratonu, gdyż maraton wymaga ogromnych nakładów pracy i wiąże się najczęściej z zamknięciem miasta. W przypadku półmaratonów mamy określony problem. Na rynku sportowym jest bardzo duża konkurencja. Mnóstwo miast organizuje te biegi i przebić się teraz byłoby nie lada trudne. Warto jednak podjąć taką próbę i powiem, że jest we mnie dużo determinacji, żeby wraz z innymi chętnymi doprowadzić do organizacji takiej imprezy, ale pod jednym warunkiem. Niech to będzie nocny bieg na dystansie około 22 kilometrów. Już pierwsze przymiarki w tym kierunku zostały poczynione. Inauguracyjny bieg miałby się odbyć w urodziny miasta, 2 lipca przyszłego roku. Niesie to za sobą pewne ułatwienia organizacyjne. Zawsze w tym czasie most w centrum jest wyłączony, podobnie jak pobliskie ulice. Do tego jest mniejszy ruch na pozostałych. Taki kultowy nocny półmaraton mamy przykładowo we Wrocławiu. Jeżeli wszystko pójdzie po myśli, to wierzę, że będzie to cykliczny bieg, zawsze na urodziny miasta i w wieczornej porze. Taki bieg jest już dla lepiej przygotowanych fizycznie biegaczy, dlatego nie może on odbywać się kosztem innych. Ma być za to pewnym motywatorem dla biegających dzisiaj krótsze dystanse, żeby zwiększyli zakres treningowy i dążyli w przyszłości do wystąpienia w półmaratonie.