więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

Póki ludzie będą malować pisanki…

2014-04-18, Trzy pytania do...

Trzy pytania do dr Mirosława Pecucha, etnografa z Muzeum Lubuskiego i przewodniczącego komisji Ogólnopolskiego Konkursu Pisanek im. Michała Kowalskiego 

medium_news_header_7200.jpg

- Dlaczego pisanki są tak ważnym symbolem świąt wielkanocnych?

- Ponieważ jajko samo w sobie jest takim cudem, w którym kryje się tajemnica życia. I ludzie od wieków traktują jajko jako symbol nowego, rodzącego się życia. Natomiast historia zdobienia jajek liczy wiele tysięcy lat i pochodzi z terenów Mezopotamii. Jeszcze przed nastaniem chrześcijaństwa tworzono pisanki, gdzie symbole miały określone znaczenie. Długo można byłoby na ten temat opowiadać, ale na przykład pisanki o określonych kolorach oznaczały odrodzenie życia po ustąpieniu zimy i nadejściu wiosny. W procesie chrystianizacji pisankę włączono do elementów symboliki wielkanocnej.  Zachowano również pewne symboliki, ale ich znaczenie przyjęło nowe treści. A poza tym pamiętajmy, że jedna z legend mówi, iż póki ludzie będą malować pisanki, koniec świata nie nastanie. Opowiada też o istnieniu czorta zakutego w łańcuchy w jednym z lochów. I kiedy ludzie czynią zło te łańcuchy puszczają, ale gdy czort dowiaduje się, że nadchodzi czas świąt i malowania jajek wszystko wraca do starego porządku.

- Czy w dzisiejszych, skomercjalizowanych, skupionych na konsumpcji czasach jajko nadal jest autentycznym symbolem świąt, czy tylko pielęgnacją tradycji zapoczątkowanej przez naszych przodków?

- Na pewno dzisiaj podejście do samych świat jest inne niż dawniej. Inne mamy czasy. Najważniejsze, żeby dalej kultywować ten radosny czas i ludzie to czynią. Kolejne pokolenia mogą dokonywać innowacji, bo świat wokół nas zmienia się, ale w pierwszej kolejności należy utrzymywać dialog pokoleniowy. Dlatego, skoro jesteśmy przy pisankach, zachęcam do wspólnej zabawy w malowanie jajek. Zamiast siedzieć przed telewizorem wystarczy usiąść rodzinnie na godzinę czy dwie i pobawić się w artystów. I w trakcie takich prac zawsze znajdzie się czas na ciekawe pogawędki pomiędzy różnymi pokoleniami. Wnuczek zapewne będzie zadawał różne pytania, dziadek w miłej atmosferze będzie mógł przekazać maluchowi liczne ciekawostki. Ot, choćby opowie mu o czasach, kiedy sam był nastolatkiem i jak wtedy przygotowywano się do świąt, jak malowano jajka.

- Na co zwrócić uwagę podczas przygotowywania się do zdobienia jajek i czym różni się pisanka od kraszanki?

- Malowanie jest zajęciem wymagającym chwili spokoju i wyciszenia. Jak ktoś będzie pobudzony, będzie tryskał nadmiarem energii to nic z tego nie wyjdzie. Proponuję korzystać z jajek ugotowanych na twardo. Dawniej malowano surowe jajka i później je pieczono, ale to było dawniej. Nie proponuję również wydmuszek, gdyż jest to materiał bardzo delikatny i na nim mogą pracować tylko osoby doświadczone. Co do wyboru techniki, to do najstarszych należy tzw. batikowa. Za pomocą ostrego narzędzia, np. szpilki lub igły nanosimy rozgrzany wosk na skorupkę i robimy interesujący nas wzór. Potem takie jajko zanurzamy w barwniku i miejsca pokryte woskiem nie ufarbują się, reszta natomiast tak. Możemy jajko najpierw zabarwić, potem delikatnie za pomocą igły, nożyka delikatnie ,,wydrapać’’ interesujący nas wzór. Możemy oczywiście malować jajka. Jeżeli wybierzemy jeden kolor będziemy mieli kraszankę. Do malowania proponowałbym farby akrylowe. W Kurpiach na Podlasiu jajka często owija się włóczką i potem się maluje. Pomysłów, jak widać, jest wiele. Ważne są chęci…

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x