więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

W futbolu profesjonalnym poziom bardzo się wyrównał

2016-06-24, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Zenona Burzawy, byłego króla strzelców polskiej ekstraklasy, obecnie trenera

medium_news_header_15240.jpg

- Czy dobrze się stało, że powiększono liczbę drużyn występujących w finałach piłkarskich mistrzostwa Europy i jak pan ocenia poziom gier grupowych?

- Dzięki rozszerzeniu liczby uczestników szansę pokazania się otrzymało więcej drużyn i uważam, że mistrzostwa przez to są atrakcyjniejsze. Nie wszyscy faworyci poradzili sobie w spotkaniach z teoretycznie słabszymi zespołami, co dodało kolorytu rywalizacji. Owszem, poziom sportowy jest zróżnicowany, ale nie na tyle, żebyśmy oglądali jednostronne widowiska. Przykładem jest Hiszpania, która w grach grupowych dominowała, lecz w spotkaniu z Chorwatami dostała nauczkę i potwierdziła się słynna maksyma, że piłka nie zawsze jest sprawiedliwa, przez to jest tak wspaniała. Posiadanie piłki, dominacja w środku pola nie musi przełożyć się na końcowy wynik. Poziom sportowy jest dobry, wiele meczów trzymało w napięciu, stąd kibice mogą czuć się usatysfakcjonowani.

- Zasiadając przed telewizorem ogląda pan mecze bardziej jako kibic z doświadczeniem piłkarskim czy jako trener, bo prowadzi pan w tej chwili czwartoligową Spójnię Ośno Lubuskie?

- Wszystkim po trochu. Mam kilka ulubionych zespołów, którym kibicuję. Oczywiście najważniejsza jest nasza narodowa drużyna. Z drugiej strony, grając wiele lat w piłkę przyglądam się zawodnikom z pozycji byłego zawodnika. Natomiast jako trener obserwuję ustawienia, prezentowane warianty gry atakiem pozycyjnym. Pod ręką mam notatnik i co ciekawsze rozwiązania szybko notuję. Oczywiście potem przełożyć to na zajęcia z moimi piłkarzami nie jest takie proste, bo żeby wykonać dany schemat trzeba mieć odpowiednio wyszkolonych zawodników. Niemniej, zachowując pewne proporcje, niektóre warianty można potrenować. Pamiętam, że jako piłkarz przypatrywałem się najlepszym napastnikom na świecie pod kątem ich ustawienia, zwrotności, wyjścia na wolną strefę. I później to intensywnie trenowałem, a w czasie meczów starałem się wdrożyć w życie. Kilka takich zagrywek udało mi się opanować i może dlatego strzeliłem parę goli więcej. Stąd tłumaczę moim zawodnikom, żeby obserwowali graczy na swoich pozycjach i zastanowili się, co mogą poprawić w swoim wyszkoleniu.

- Polska drużyna awansowała do fazy pucharowej, gdzie o sukcesie lub porażce może zadecydować jeden strzał czy jeden prosty błąd w obronie. Mnie jednak zastanawia na ile nasza reprezentacja jest w stanie na trwałe wejść do grupy liczących się drużyn w Europie, a w niedalekiej perspektywie w świecie?

- Zacznijmy od tego, że obecny selekcjoner Adam Nawałka przez ostatnie dwa lata wykonał mnóstwo dobrej pracy, ale o sile drużyny zawsze będzie decydowała jakość piłkarzy. Im będziemy mieli lepszych, tym łatwiej będzie zbudować silny zespół. Obecnie o sile decydują gracze występujący w dobrych klubach europejskich. Jeszcze kilka lat temu większość siedziała na ławce, dzisiaj są to wiodący piłkarze. Nie można jednak opierać się tylko na nich. Dlatego tak ważne jest podnoszenie poziomu rodzimej ligi, żeby mieć więcej dobrych piłkarzy również w kraju. Kolejna sprawa to dbanie o niuanse, detale. W dzisiejszym futbolu profesjonalnym poziom sportowy bardzo się wyrównał, co pokazują mistrzostwa, i o sukcesie decydują drobne z pozoru sprawy. Trener Nawałka świetnie sobie z tym radzi. Rozmawiamy przed meczem z Szwajcarią, ale bez względu na wynik i końcową pozycję w mistrzostwach nasza drużyna znajduje się, powiedzmy, w jednej trzeciej drogi na piłkarski szczyt. I nie należy zmieniać przyjętego kierunku. O prawdziwej wartości zespołu tak naprawdę przekonamy się natomiast dopiero w kolejnych latach. Czy nasi piłkarze będą w stanie awansować do mistrzostw świata, a jeśli tak, to czy w 2018 roku wyjdą z grupy? Czy w następnych mistrzostwach Europy zagrają skutecznie i ponownie porwą serca kibiców? To są pytania, na której dzisiaj odpowiedzi nie znamy, ale dopiero jak je poznamy będziemy mogli stwierdzić, czy nasz futbol powstał niczym feniks z popiołów.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x