więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Bony, Horacji, Jerzego , 24 kwietnia 2024

Niewielu trenerów może szczycić się kompletem złotych medali

2016-09-27, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Stanisława Chomskiego, trenera mistrzów Polski na żużlu

medium_news_header_16225.jpg

- Czuje się pan spełniony jako trener?

- Zdecydowanie tak. Cierpliwość została nagrodzona, bo wreszcie mogę świętować drużynowe mistrzostwo Polski. Był to ostatni brakujący skalp w mojej kolekcji. Wcześniej poczułem ten smak jako zawodnik, ale było to bardzo dawno. Jako trener zawsze ten medal omijał mnie szerokim łukiem. Kolekcjonowałem tytuły w innych imprezach, szczególnie dużo różnych medali mam z młodzieżowych mistrzostw kraju. W rozgrywkach ligowych, zarówno ze Stalą Gorzów jak i swego czasu z Polonią Piła, parę razy stanąłem na podium. Był to jednak jego drugi lub trzeci stopień. Odnosiłem sukcesy na arenach międzynarodowych, poprowadziłem raz polską reprezentację do drużynowego mistrzostwa świata. Czekałem jednak na te ostatnie, ligowe złoto i wreszcie mam. Niewielu w Polsce trenerów może poszczycić się posiadaniem kompletu złotych medali mistrzostw Polski.

- W czasach pańskich startów Stal seryjnie zdobywała mistrzostwo Polski. Czy już możemy mówić o pisaniu nowej serii, bo przecież przed dwoma laty było złoto, teraz mamy złoto i czy będą następne w krótkim czasie?

- Historię piszemy na bieżąco, ale nie wybiegałbym za daleko w przyszłość. Cieszmy się tym co mamy. Od paru lat Stal często staje na podium. Zaczęło się od brązu, potem było srebro, teraz są dwa złote medale. Są to ważne wydarzenia w najnowszej historii klubu. W tej chwili powinniśmy się pocieszyć, potem na spokojnie zrobić dokładną ocenę sezonu i zastanowić się, co dalej? Jak budować drużynę, bo w przyszłym roku czekają nas istotne zmiany choćby na pozycji zawodników młodzieżowych. Pamiętajmy również, że ekstraliga skupia silne zespoły i tu szybko można znaleźć się na szczycie, jak i szybko z niego spaść. Na pewno chciałoby się w kolejnych latach sięgać po następne tytuły.

- Kiedy uwierzył pan w zdobycie mistrzostwa Polski?

- Starałem się pozytywnie myśleć przez cały sezon, ale tak naprawdę niczego nie można być pewnym. Wiedziałem, że z torunianami walka będzie bardzo wyrównana. Oni mają trzech wielkich liderów i długo trzymali wynik. Do tego od początku dobrze dopasowali się do naszego toru i wygrywali starty. Potrafili kontrować nas podwójnymi zwycięstwami. Powiem wprost, że dopiero ten wygrany 14 bieg, który praktycznie dał nam zwycięstwo w dwumeczu uwolnił u mnie wszelkie emocje, a adrenalina zaczęła powoli schodzić. Myślę, że naszym atutem nie tylko w sezonie, ale szczególnie w tym decydującym o mistrzowie spotkaniu był wyrównany skład. Do tego jesteśmy drużyną potrafiącą odkrywać objawienia w finałach. Przed dwoma laty był to Linus Sundstroem, teraz genialną formą zaimponował Michael Jepsen Jensen. Jego fenomenalny atak na Chrisa Holdera w 11 wyścigu dał reszcie chłopaków ogromną motywację. Dla mnie był to zwrotny moment meczu, w którym zacząłem wierzyć, że to złoto może pozostać w Gorzowie.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x