więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Agnieszki, Amalii, Czecha , 20 kwietnia 2024

Karuzele personalne w urzędzie wpływają na jakość życia w mieście

2017-01-15, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Marty Bejnar Bejnarowicz, szefowej klubu radnych Ludzie dla Miasta

medium_news_header_17302.jpg

- Temat wycinki drzew przy ul. Kostrzyńskiej został definitywnie zamknięty?

- Drzewa zostaną wycięte, pomimo utrzymania tej samej szerokości drogi. Nagle stały się one dla włodarzy ,,niebezpieczne’’, chociaż według statystyk policyjnych - w ciągu czterech lat zdarzył się tam jeden wypadek. Liczba ofiar śmiertelnych w ostatnich 10 latach wynosi zero. Co więcej, drzewa często osłaniają pieszych na chodniku. Za parę lat będziemy - jak mieszkańcy Kobylogórskiej po wycince - odczuwać efekty zniszczenia. Zaproponowałam rozpoznanie możliwości ,,partnerstwa’’ z właścicielami posesji wzdłuż Kostrzyńskiej, którzy chcieliby na swoich działkach utworzyć aleję drzew, cofniętą o kilka metrów od istniejącej.  Drzewa osłaniałyby wzgórza od uciążliwości hałasu i pyłu a chodniki od słońca. Miasto wtedy musiałoby opłacić posadzenie drzew na prywatnych posesjach, ale pewnie można opracować formułę prawną na tę okoliczność. Zaproponowaliśmy, by w następnych umowach narzucić na projektanta konieczność organizowania spotkań z użytkownikami projektowanych terenów. Takie spotkania dają wiele informacji wejściowych i pozwalają uniknąć społecznych sprzeciwów na tzw. ostatniej prostej. Dałoby to mieszkańcom informacje na temat zagospodarowania ich okolicy. Są bowiem kolejne doniesienia o wycince 500 drzew z Myśliborskiej. Ponoć także wytną drzewa wzdłuż ulicy Stalowej, przepiękny szpaler idealny na trasę rowerową ze strefy, o którą pracownicy od lat się dopraszają. Planuje się tę wycinkę pod drogę tymczasową, bo jednoczesny remont Kostrzyńskiej i Myśliborskiej skutecznie sparaliżuje obydwie zachodnie wylotówki. A można było po prostu nie nakładać w czasie remontów Kostrzyńskiej i Myśliborskiej. Nikt w magistracie nad tym nie panuje. Jak widać, karuzele personalne w urzędzie mają bezpośredni wpływ na jakość życia w mieście. Magistrat ponoć przewiduje jakieś naciągane konsultacje społeczne - z tego co słyszę, mają się odbyć na zasadzie: „i tak wycinamy i nic nam nie zrobicie”.

- Niedługo w ramach dekomunizacji część ulic w Gorzowie będzie musiała zmienić swoje nazwy. Powstają również nowe ulice. Czy pomysł nazywania ich imiona znanych gorzowian jest dobry?

 - Rok temu pojawił się taki pomysł Michała Szmytkowskiego, teraz pisał o tym również Mariusz Zbanyszek. Idea warta rozważenia, bo pozwoli zachować dla kolejnych pokoleń ich historię, pomóc w zapuszczeniu korzeni. W naszym mieście rzeczywiście działały kobiety, których życiorysy warte są zapamiętania. A ulice powinny pełnić funkcje edukacyjne. Często historie lokalne nie są poruszane w szkołach, mało się o naszej przeszłości pamięta,  zatem warto wszelkimi sposobami dopomóc w jej zachowaniu.

- ,,Odzyskujemy Kłodawkę’’ – pod takim hasłem odbyły się konsultacje społeczne dotyczące wypracowania koncepcji budowy trasy pieszo-rowerowej wzdłuż Kłodawki. Jak ocenia pani wyniki tych konsultacji?

 - To ogromna baza wiedzy, bo wielu mieszkańców od lat działających na rzecz miasta uczestniczyło czynnie w konsultacjach. Mnie interesuje sam projekt, czyli jak projektanci wykorzystają przekazane im dane. Wykonawca projektu ma sporządzić koncepcję ścieżki, natomiast dla mieszkańców ważne jest otoczenie rzeki, jej utrzymanie, zieleń i rekreacja ją otaczająca. Na przykład uwydatnienie ciekawych okazów roślin na trasie, place zabaw, wybiegi dla psów, skatepark czy połączenie ze ścieżką rowerową do Kłodawy. Według koncepcji wykonawca skończył trasę w polu, na granicy  miasta i nie łączy jej ze ścieżką do Kłodawy. Rowerzysta musi zawrócić i cofnąć się do Błotnej. Brak dostosowania koncepcji do potrzeb mieszkańców wynika z umowy, jaką prezydent podpisał z wykonawcą: ma on po prostu wytyczyć ścieżkę i przeprowadzić konsultacje. I tak ot, wydaliśmy sobie 77 tysięcy zł.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x