Musimy liczyć się z dalszym spadkiem liczby pasażerów

2017-02-27, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Romana Maksymiaka, prezesa Miejskiego Zakładu Komunikacji

- Czy w tym roku tramwaje pojadą jeszcze ulicą Warszawską?

- Gdyby remont na odcinku od filharmonii do ulicy Cichońskiego został ukończony w marcu, jak to niedawno ustalono, to oczywiście byśmy wznowili ruch na tym odcinku. Natomiast słyszę, że najszybciej remont zostanie skończony dopiero w maju. W naszych pierwotnych planach było, że od 1 maja ma nastąpić całkowite zaniechanie komunikacji tramwajowej ze względu na rozpoczęcie remontu ulicy Kostrzyńskiej. Jeżeli nastąpi zbieg obu terminów, to prawdopodobnie nie uruchomimy tej komunikacji, aczkolwiek za wcześnie jeszcze na szczegółowe informacje w tej sprawie.

- Panie prezesie, od kilku lat spada liczba pasażerów korzystających z gorzowskiej komunikacji miejskiej. Czy realizacja planu transportowego przyczyni się do wyhamowania tego spadku, a w dalszej perspektywie zachęci mieszkańców do odstawiania samochodów i korzystania z nowego taboru?

- Trudno odpowiedzieć na to pytanie w kilku słowach, ale postaram się. Spadek liczby pasażerów jest widoczny we wszystkich polskich miastach średniej wielkości. Wzrost jest widoczny w największych miastach. Dominuje Warszawa, ale głównie dlatego, że tam rośnie zainteresowanie korzystaniem z metra. Wiadomo, że jest to najlepszy środek komunikacji miejskiej. Co można zrobić w Gorzowie, żeby zacząć zwiększać liczbę pasażerów? Trzeba spełnić trzy warunki. Pierwszy dotyczy jakości usługi i taboru. Dlatego już wymieniamy autobusy, potem dojdą nowe tramwaje. Szybko znajdziemy się pod tym względem w czołówce. Dalej, bardzo ważna jest oferta przewozowa. Miasto w tej chwili pracuje nad siatką optymalnych połączeń, trasami komunikacyjnymi i węzłami przesiadkowymi. To wszystko musi sprzyjać jak najszerszemu gronu pasażerów. Realizacja tego elementu będzie oczywiście możliwa dopiero po przeprowadzeniu wszystkich remontów. I trzeci istotny punkt to taryfa przewozowa. Musi ona zachęcać do korzystania z komunikacji i pozostawiania aut w garażach. W tej chwili mamy niesprzyjającą sytuację pod każdym względem. Głównym powodem są remonty. W tym i następnym roku będziemy mieli jeszcze większy bałagan komunikacyjny, którego nie da się uniknąć. Dlatego musimy liczyć się z dalszym spadkiem liczby pasażerów, ale od 2019 roku spodziewam się odwrócenia tendencji.

- Do Gorzowa dotarło kolejnych 15 nowych autobusów. Kiedy dokładnie wyjadą na nasze drogi i czy nie będzie z nimi takich kłopotów, jak z wcześniejszą partią Solarisów, których wadliwa konstrukcja jest przyczyną ciągłego brudzenia się szyb?

- Jesteśmy w trakcie rejestrowania nowych autobusów, montujemy biletomaty, ubezpieczamy i lada chwila powinny wyjechać na trasę. Żadnej niespodzianki nie powinno być, gdyż jest to inny producent. Zresztą mamy już na stanie autobusy firmy MAN’s Lion i nie ma żadnych z nimi problemów. Sprawa brudzących szyb w Solarisach jest świetnie znana producentowi, gdyż nie dotyczy to tylko gorzowskich autobusów, ale wszystkich tej konstrukcji. Trwają prace nad zmianą słupków przednich i niedługo wyślemy jeden z naszych autobusów do producenta celem zamontowania tego nowego rozwiązania. Potem zostaną przeprowadzone testy w warunkach miejskich. Powinno to nastąpić w ciągu kilku tygodni i zobaczymy, czy problem zostanie wyeliminowany.