W sprawie budowy pomnika ostateczną decyzję podejmie rada miasta

2017-07-18, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Jacka Wójcickiego, prezydenta Gorzowa

- Okres wakacyjny powinien być czasem relaksu i wypoczynku. W mieście jednak dużo się dzieje, niekoniecznie dobrze. Czy te wakacje, czy nawet cały rok przejdzie do historii miasta jako jeden z trudniejszych?

- Zgadzam się, że ten rok nie układa się po naszej myśli. Na wiele rzeczy nie mamy wpływu. Przypomnę choćby o trzech bardzo poważnych ulewach, które dały się we znaki wielu mieszkańcom. Do tego doszedł dramatyczny pożar katedry, ale jest też kilka innych spraw, które mają prawo denerwować gorzowian. Myślę, że symbolika 1 lipca, czyli dnia w którym zapaliła się katedra, niesie ze sobą przesłanie dla nas wszystkich. Nie wolno tego zlekceważyć. Zwłaszcza, że miało to miejsce w przeddzień jubileuszowych obchodów. Musimy zadbać o wszystko co jest ważne i wierzę, że to nastawienie zacznie się zmieniać na korzyść. Gorzowianie w tym najtrudniejszym momencie pokazali jedność, przywiązanie do miasta. Pokazali, że potrafią się szanować i nie wolno tego zaprzepaścić.

- Po każdej burzy, nawet ten najbardziej dokuczliwej, przychodzi słońce. Kiedy ono zaświeci nad Gorzowem?

- Jeszcze jest schowane za chmurami, ale powoli zaczyna się przebijać. Podjęliśmy się gigantycznej przebudowy miasta i ten proces to są właśnie te chmury, które przez pewien czas będą zasłaniać słońce. Musimy jednak się do tego przyzwyczaić, zarówno do problemów komunikacyjnych, jak też do innych utrudnień wynikających z prowadzenia różnych inwestycji. Potrzebujemy na to kilku lat, ale po tym czasie Gorzów zmieni się w sposób nie do poznania. Zmienią się ulice, powstaną nowe obiekty, wypięknieją budynki, ale i też katedra, na rewitalizację której zaplanowaliśmy 13 milionów złotych. Nie liczę oczywiście środków potrzebnych do jej odbudowy po pożarze. Rozstrzygnęliśmy właśnie konkurs architektoniczny na zagospodarowanie Przemysłówki i budowę ośrodków kultury przy tym obiekcie. Takie inwestycje pokażą nową przestrzeń w centrum miasta i będą cieszyć potem nas wszystkich.

- Panie prezydencie, dlaczego chce pan burzyć dawny pomnik Braterstwa Broni, a obecnie noszący nazwę Niepodległości i stawiać nowy?

- Inicjatywa budowy nowego pomnika z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości wyszła od pewnej grupy mieszkańców, a jej inicjatorem są radni Prawa i Sprawiedliwości. Jako prezydent muszę takie działania uszanować. Na razie środki, jakie miały stanowić wkład własny na ewentualną budowę trafią na odbudowę katedry. Nie jestem natomiast zwolennikiem burzenia jakichkolwiek obiektów. Dlatego zachęcam wszystkich do dyskusji na temat postawienia prawdziwego i godnego pomnika Niepodległości. Tym bardziej, że ze strony IPN i ministerstwa kultury można uzyskać na ten cel spore środki. Ostateczną decyzję podejmie rada miasta, bo to w jej kompetencjach znajduje się stawianie pomników. Moje prywatne zdanie jest takie, że powinniśmy z jednej strony uszanować to co mamy, z drugiej w sposób szczególny uhonorować setną rocznicę odzyskania przez nasz kraj niepodległości. Pamiętając przy tym, że wolność nigdy nie jest dana raz na zawsze.