więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Agnieszki, Amalii, Czecha , 20 kwietnia 2024

Archeolog czasami bazuje na nieszczęściach

2017-07-20, Trzy pytania do...

Trzy pytania do dra. Tadeusza Szczurka, specjalisty numizmatyka z Muzeum Lubuskiego im. Jana Dekerta

medium_news_header_19071.jpg

- Czy banknoty i monety, które znajdowały się w katedralnej kapsule czasu stanowią dużą wartość historyczną dla Gorzowa?

- Powiem wprost, że jeżeli ten komplet pieniędzy zastępczych, które były w obiegu w Landsbergu w latach 1916-1923, trafi do muzeum będziemy mogli powiedzieć, że placówka ta wzbogaciła się o istotnej wartości skarb. W tej chwili posiadamy wybrane tylko egzemplarze serii, a tu mamy wszystkie nominały.

- Powiedzmy coś więcej o pieniądzach zastępczych, które funkcjonowały w przedwojennych Niemczech. Kiedy one się pojawiły, kto mógł je wydawać i dlaczego w ogóle sięgano po takie rozwiązanie?

- Po pieniądz zastępczy Niemcy sięgali w chwili kryzysu gospodarczego i szalejącej inflacji. W tym momencie pojawił się pomysł emitowania lokalnego pieniądza. Mogły je wypuszczać gminy, powiaty, ale też wsie. Na przykład taka wieś jak Strychy, leżącą w powiecie międzychodzkim, miała w tamtym czasie swoje środki płatnicze. Były on nawet ręcznie podpisywane. W Landsbergu pierwsze cynkowe monety pojawiły się gdzieś pod koniec pierwszej wojny światowej. Były wybijane w Nadrenii, natomiast banknoty produkowano w Głogowie. Można było nimi płacić w samym mieście, ale i w okolicach. Wnioskujemy po tym, że do dzisiaj znajdujemy tamte monety w trakcie różnych badań w terenie, w odległości nawet kilkudziesięciu kilometrów od Gorzowa. Oczywiście nie oznacza to, że na pewno można była tam płacić, ale takie mamy przypuszczenia, że obowiązywały one przynajmniej w obrębie dawnego powiatu.

- Czy przejęcie tych monet przez muzeum nie będzie trochę egoistycznym działaniem ze strony naszego pokolenia? Może powinny one z powrotem trafić do kapsuły czasu?

- Nie ma idealnego miejsca, bo nawet w gałce katedralnej te banknoty i monety nie przetrwały długiego czasu. Nie chodzi tylko o pożar, ale są przecież także uszkodzenia wynikające z tego, że w 1945 roku prawdopodobnie kapsuła została przestrzelona przez żołnierzy radzieckich. Muzeum jest trwałą instytucją służącą mieszkańcom. Myślę, że nie należy przed nikim niczego chować, szczególnie jeżeli już mamy to w ręku. Przy dzisiejszej technice można zrobić odpowiednie kopie, które wraz z dzisiejszymi ciekawymi dokumentami powinny trafić do nowej kapsuły. Natomiast oryginały należy udostępnić publiczności. Może przemawia przeze mnie trochę ten egoizm, ale archeolog czasami bazuje na nieszczęściach. Powiem to otwarcie, ale to przy różnych dramatycznych wydarzeniach historycznych zyskuje się najwięcej materiałów badawczych. Gdyby nie pożar katedry, nie mielibyśmy dzisiaj przykładowo tej kolekcji landsberskich pieniędzy.

RB 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x