Najważniejsze, żeby młodzi ludzie chcieli studiować w Gorzowie

2017-09-17, Trzy pytania do...

Trzy pytania do dra. hab. Leszka Zguczyńskiego, dziekana ZWKF w Gorzowie

- Na podstawie porozumienia zawartego z władzami miasta uczelnia otrzyma 100 tysięcy złotych na rozwój naukowy kadry, wsparcie dla realizacji przewodów doktorskich i habilitacyjnych oraz doposażenie laboratoriów. Jak w ogóle układa się współpraca uczelni z miastem?

- Za poprzednich władz ta współpraca w zakresie otrzymywania dotacji na różne ważne cele układała się dobrze. Z chwilą, kiedy pojawił się nowy prezydent i nowa rada miasta wystąpiła przerwa, ale jako uczelnia cieszymy się, że jednak miasto chce nam dalej pomagać, czego dowodem jest obecna dotacja. Wierzymy, że nie jednorazowa. Najważniejszym zadaniem dla nas jest doposażenie laboratoriów i choć mamy mało czasu, bo inwestycję musimy przeprowadzić do końca roku, to ta pomoc miejska jest naprawdę bardzo ważna. Otrzymaliśmy bowiem również dotację ministerialną, ale w niższym wymiarze niż spodziewaliśmy się i mielibyśmy duże problemy z zebraniem odpowiedniego budżetu na tą inwestycję. Na szczęście miasto pomogło i to w tej chwili się liczy.

- Niedługo rozpocznie się nowy rok akademicki. Jak przebiega rekrutacja?

- Dobrze. W tej chwili jesteśmy po pierwszym naborze na trzy kierunki; wychowanie fizyczne, fizjoterapię i dietetykę. Otrzymaliśmy zgodę na utworzenie po dwie grupy studenckie, czyli możemy przyjąć po 72 osoby na każdym z kierunków. I praktycznie ten limit został wyczerpany. W tej chwili prowadzimy rekrutację na drugi stopień fizjoterapii i wychowania fizycznego. W tym drugim przypadku możemy przyjąć 36 osoby i praktycznie już mamy wypełniony limit. W przypadku fizjoterapii chcemy utworzyć dwie grupy i na razie mamy ponad 50 chętnych, zostało więc niespełna 20 wolnych miejsc. W sumie powinniśmy uruchomić osiem grupy studenckich, czyli tyle, na ile otrzymaliśmy zgodę. Wspominam o tym, gdyż na bazie obecnych przepisów współczynnik ilości przyjętych studentów, wprowadzony przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, wynosi 11-13 studentów na jednego nauczyciela akademickiego. Jeżeli tych studentów jest więcej, proporcjonalnie obcinana jest dotacja. Przez to występują ograniczenia w przyjmowaniu. Obecnie kształcimy ponad 550 studentów na trzech kierunkach studiów I i II stopnia. Po obecnym naborze liczba studentów będzie jeszcze większa.

- Czy aktualny jest temat połączenia Akademii Gorzowskiej z ZWKF w jedną uczelnię?

- W tej chwili jest on nieaktualny, bo nic w tym kierunku nie jest czynione. Myślę jednak, że wcześniej czy później dojdzie do działań w tym kierunku, ponieważ wystąpi taka konieczność. Spodziewam się, że wiele istotnych rozwiązań przyniesie nowe prawo o szkolnictwie wyższym, nad którym trwają prace. Niebawem minister Jarosław Gowin przestawi najistotniejsze jego elementy rektorom w Krakowie i wówczas dowiemy się, w jakim kierunku to wszystko pójdzie. Nie wykluczam, że nowe prawo wymusi konieczność wprowadzenia konkretnych rozwiązań. Na razie najważniejsze, żeby obie uczelnie rozwijały się, rosły w siłę, bo wtedy skorzysta na tym miasto, a przede wszystkim młodzi ludzie, którzy będą niedługo chcieli studiować i powinni mieć atrakcyjną ofertę tu na miejscu w Gorzowie, a nie szukać szczęścia w innych miastach.