2024-04-26
Trzy pytania do Daniela Adamskiego, fotografa i nauczyciela fotografii
- W Filharmonii Gorzowskiej do połowy maja można oglądać niezwykłe zdjęcia. Co to są za fotografie?
- To są portrety, które są wykonane starą techniką fotograficzną, ale mają pokazywać jak najbardziej współczesne relacje. Wykonywali je moi uczniowie na lekcjach, podczas których mieli najpierw sfotografować siebie, a potem zestawić swoją twarz z twarzą innej osoby. Chodziło o to, że z jednej strony odkrywamy siebie, a z drugiej, już finalnie, powstaje coś nowego, coś zakrytego.
- Używasz określenia stara technika. Co to znaczy?
- Stare techniki odnoszą się do fotografii czarno-białej i wykonywanej starymi sposobami. Czarno-biała fotografia miała zawsze swoje patenty czy sztuczki, które wykorzystywała. W tym przypadku konkretną postać oświetla się czerwonym światłem i wykonuje zdjęcie. W czerwonym świetle nikną wszystkie niedoskonałości. I nawet ktoś, kto ma jakieś zmiany na twarzy, wyjdzie na takim zdjęciu bez żadnej skazy. No i jak mamy takie zdjęcie, to zestawiamy je ze zdjęciem drugiej osoby. Aparat sam łączy te dwie postacie, powstaje nowa jakość. To się nazywa technika podwójnej ekspozycji. Inspiracją do wystawy były prace Tomka Sikory, wybitnego polskiego fotografa, który stworzył projekt „Nie do wiary, do pary”. Moim uczniom się spodobało i zaczęliśmy pracę. Trzeba zaznaczyć, że robiliśmy zdjęcia tylko sobie i swoim najbliższym znajomym.
- Czy moda na stare techniki to coś poważnego?
- Trudno powiedzieć, w każdym razie mamy rzeczywiście modę na czarno-białe filmy, na czarno-białe fotografie czy na aparaty analogowe. Dość powiedzieć, że firma Kodak jakiś czas temu szukała ludzi do pracy przy analogowej fotografii. Obecnie Fuji, inny potentat w dziedzinie fotografii, też zaczyna tworzyć analogowe materiały, choć pod szyldem Kodaka. Widać powrót do starych technik. Nawet jak się pójdzie na wystawę do Małej Galerii GTF, to też widać przewagę czarno-białej fotografii, nawet wykonywanej cyfrowymi aparatami, ale jednak. Zatem jest coś na rzeczy.
Renata Ochwat
P.S. Wystawa fotografii Daniela Adamskiego w Filharmonii Gorzowskiej do połowy maja. Można ją oglądać w godzinach pracy Filharmonii oraz podczas wszystkich wydarzeń.
Władze PGE Ekstraligi w dążeniu do zdyscyplinowania żużlowców i nakazaniu im jeżdżenia w każdych warunkach i o każdej porze rozpętały prawdziwą burzę.
Trzy pytania do Henryka Macieja Woźniaka, byłego prezydenta Gorzowa
Mamy ciekawą ofertę adresowaną do gorzowskich seniorów.
Sprawa nieodbytego spotkania gorzowskiej Stali z ZOOleszcz GKM Grudziądz ukazuje coraz większą patologię panującą w ligowym żużlu.
To ma być liderka polskiej rotacji gorzowskich koszykarek!
Zespół Solar Home Stilon w przedostatniej kolejce trzeciej ligi zagrał na wyjeździe z rezerwami Śląska Wrocław.
W województwie lubuskim przeprowadzono weryfikację uprawnień z zakresu ratownictwa wodnego dla policyjnych sterników wodnych oraz doskonalenie zawodowe.
Z wizytą w Akademii im. Jakuba z Paradyża w Gorzowie gościł minister nauki Dariusz Wieczorek.
Możesz zbudować dom z odpadów.
Świetlica im. Św. Jana Pawła II działająca przy Parafii pw. św. Józefa przy ul. Brackiej 7, to ulubione miejsce dzieci, które uczestniczą w propozycjach tego miejsca.
Jedno z ulubionych przez rzymian na letni wypoczynek miejsc – niewielkie Anzio to nie tylko piaszczysta plaża i lazurowe morze. To także miejsce nasiąknięte historią i to taką z wyższej półki.
Powstało nowe muzeum, które ma za zadanie rozszerzanie informacji o Kostrzynie – Kietz, jak i samej twierdzy. Aby zwiedzić, trzeba się wybrać na niemiecki brzeg Odry.
Komisja Europejska za produkty pochodzenia zwierzęcego uznaje mięso (wołowina, wieprzowina, drób, mięso jagnięce, baranie, kozie, ryby i owoce morza), mleko i produkty mleczne (takie jak jogurty, śmietany, maślanki, kefiry, sery, twarogi), jaja oraz miód.
Do 6 czerwca trwają zapisy do największej charytatywnej sztafety biznesowej.