Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Alfa, Leonii, Tytusa , 19 kwietnia 2024

Król stale na fali wznoszącej jest

2015-11-24, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Błażej Król jest coraz bardziej znany na rajowej scenie muzycznej. I bardzo dobrze, bo to kolejny rodzaj muzyki, z jakiej znane zaczyna być miasto na siedmiu wzgórzach.

Sięgnęłam sobie po „Politykę” już w środę, ale dopiero wczoraj przyjrzałam się ogłoszeniom o imprezach, jakie się dzieją w kraju. A tu masz, pozytywne zaskoczenie. W dużym pasku reklamowym promującym „Co jest grane Europejskie Targi Muzyczne” w stolicy w najbliższy weekend i tam odkryłam, że wśród różnych gwiazd jest właśnie Król, czyli Błażej Król. Występuje w barwach wytwórni Kayax w takiej stawce: Smolik//Key Fox, Skubas, Patrick The Pan i inni. W następnych dniach na tej imprezie między innymi Denorah Brown, Zbigniew Namysłowski, Organek, VOO VOO…

Kontekst pokazuję specjalnie, bo to nie byle targi czy marny festiwalik, jakimi swego czasu na chwilkę chciało się na powierzchnię wybić miasto na siedmiu wzgórzach. To poważna, bardzo poważna impreza muzyczna. A pojawienie się tam Króla tylko potwierdza jego pozycję na scenie muzycznej. Ja się cieszę i gratuluję.

A piszę o tym, bo miasto nad trzema rzekami rzeczywiście ma kilka wyraźnych znaków rozpoznawczych, jeśli chodzi o kulturę. O jazzie i klasyce nie piszę, bo to jest oczywiste i jasne ja słońce, choć są tacy studenci kulturoznawstwa na lokalnej uczelni, którzy tego nie widzą i nie rozumieją. No cóż… Takim samym jasnym znakiem kultury jest też Błażej ról i jego muzyka, ja się na tym słabo znam, ale skoro poważne pisma o nim piszą, a poważne wytwórnie biorą go do swej stajni, to nie ma lepszych i wyrazistszych znaków, że mamy do czynienia z gwiazdą. No i proszę, wychodzi na to, że miasto muzyką stoi. I jeśli już wzmacniać jakieś znaki, stawiać na coś, to przede wszystkim na te. Bo jak dodać do tego CKM Centrala i gości Thomasa, to naprawdę robi się zagłębie muzyczne

Dziś o 18.30 Ludzie dla Miasta urządzają debatę na temat „Co dalej z kulturą w mieście”. Myślę, że skoro chcą wypaść poważnie i wiarygodnie, to w swoich pomysłach na rozwój właśnie kultury w mieście winni wziąć pod uwagę te kwestie.

Bo jak pokazuje czas, z alternatywy wyrasta gwiazda, uporczywy czas pracy powoduje, że coś zaczyna się liczyć na skalę ponadnarodową – Jazz Club, determinacja i praca sprawia, że wysoki efekt osiąga się niezmiernie szybko i staje się magnesem ściągającym do miasta gwiazdy – vide FG. Nie ma tej siły oddziaływania żadna inna instytucja w mieście.

W janosikowy (ze strony magistratu oczywiście) sposób do MOS wrócił Zbyszek Sejwa i już są tego pozytywne efekty, jest konsekwentnie wymyślony i realizowany program, prezentacja pewnego nurtu. I tylko tyle.

Jeśli chodzi o kulturę amatorską, to cały czas znakiem podstawowym są zespoły taneczne.  Nie ma alternatywy, a szkoda, bo to dobre drożdże… Tyle podpowiedzi LdM przed debata…

A teraz z kolejnego fyrtla będzie. Diecezja ma nowego ordynariusza – został nim sufragan diecezjalny, ksiądz biskup Tadeusz Lityński. No i bardzo dobrze, bo to mądry ksiądz, znakomicie zapisał się w pamięci wiernych mieszkających w parafii przy ul. Woskowej. Znam ludzi, którzy zdążyli się zaprzyjaźnić z biskupem, kiedy jeszcze proboszczem był. Wiem, że są szczęśliwi. 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x