Już za minutkę, już za momencik zaczyna się coś, co lubię

2023-07-07, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Lubię muzykę klasyczna, ludową, dobrą literaturę i wszelakie włóczęgi. Dlatego jestem szczęśliwa, że po raz siódmy znów się zaczynają. Pikniki Chopinowskie się zaczynają znaczy.

Az trudno uwierzyć, że to już siódma edycja. A przecież jak się zaczynały pierwsze, ba, jak padła propozycja organizacji, to tylko się popukałam w głowę, no bo niby kto ma tu przychodzić i słuchać latem, po południu, w niedzielę Chopina. Pamiętam, jak stałam na pierwszym pikniku i patrzyłam, jak ludzie szli, i szli, i szli, i szli, i tak zostali. Byłam maksymalnie zaskoczona, że pomysł, wydawałoby się kompletnie nietrafny w tym mieście, tak pięknie zatrybił.

To był i nadal jest strzał w dziesiątkę. Gorzowscy melomani, ale nie tylko, bo i ci, co przychodzą do Filharmonii z koszami piknikowymi, zwyczajnie polubili tę formułę. Bo cóż może być przyjemniejszego od słuchania muzyki Fryderyka Chopina, a w rozszerzonej formule innych romantyków i nie tylko romantyków na świeżym powietrzu, w letnie popołudnie, kiedy już nic naprawdę nie trzeba, ani nic człowiek nie musi.

I wydawałoby się, że tego Chopina to naprawdę wszyscy już znają i to znają nieźle, ale jednak. Magia jego absolutnie odrębnej muzyki, geniusz kompozytorski i cały, wręcz nieskończony wachlarz interpretacyjny powodują, że tej muzyki się słucha i słucha, i słucha, i nigdy się nie znudzi.

W tym roku znów w FG – na Placu Sztuk lub w skrajnych przypadkach – w Sali koncertowej zagoszczą ciekawi polscy pianiści. Może znów się zdarzyć, że przyjdzie nam posłuchać przyszłych finalistów Konkursu Chopinowskiego, jak to było w 2021 roku, kiedy niespodziewanie, bo na zastępstwo, przyjechał pan Jakub Kuszlik, laureat IV Nagrody na XVIII Międzynarodowym Konkursie Chopinowskim. Gorzowskie Pikniki to przygoda, to przyjemność, to czas wspaniale spędzony. Ja już się cieszę.

Renata Ochwat

Ps. Dziś mija 210 lat od chwili, gdy do Landsbergu przyjechał, witany przy dźwiękach wszystkich dzwonów, następca szwedzkiego tronu, czyli marszałek francuski Jean Baptiste Bernadotte (1763-1844), adoptowany przez króla Karola XIII, od 1818 król Szwecji Karol XIV Jan i norweski Karol III Jan. No i masz, były czasy, gdy nawet koronowane głowy tu zaglądały….