2017-09-28, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Tylko dni dzielą miasto od tego, czy wojewoda skorzysta z prawa do dekomunizacji. O zachowanie nazwy najdłuższej ulicy walczą prawie wszyscy.
Do walki o zachowanie nazw ulic, które nijak mają się do dekomunizacji włączyli się internauci. Dziś do wojewody wpłynie apel podpisany przez około 400 sympatyków strony Gorzów Wczoraj. Moderator strony spotka się dziś właśnie z wojewodą, wręczy mu apel podpisany przez gorzowian i sam osobiście będzie przekonywał, że sprawa jest ważna dla gorzowian z kilku powodów. Zresztą takich głosów pojawia się coraz więcej.
Miasto nadal nie wydało żadnego komunikatu w tej sprawie. A wydawałoby się to naturalne, zwłaszcza po wystąpieniu w lokalnym radiu jakiegoś urzędniczyny z IPN. Ale jak wyjaśnił mi biegły w urzędowych sprawach przemiły znajomy, trudno tego oczekiwać, skoro nie ma żadnego oficjalnego stanowiska, albo my o tym nie wiemy. Bo urzędnicy, w tym miejscy działają w oparciu o kwity.
Dlatego też ja wczoraj wysłałam oficjalne zapytanie do szczecińskiego IPN, na papierze i z potwierdzeniem odbioru, na jakich zasadach raz w oparciu o jakie dokumenty IPN wydało taki a nie inny werdykt w sprawach tych nazw. Poczekam na odpowiedź. Inna rzecz, że jeśli wojewoda uzna za stosowne i wyda 2 października odpowiednie rozporządzenie, to będzie po herbacie.
A teraz z innego kątka. Obserwowałam dziś prace ziemne na Chrobrego. Dopiero po czasie uświadomiłam sobie, że Traktem Królewskim jeździć będą autobusy zamiast tramwajów. No i powiem, że jakoś sobie tego nie wyobrażam. Zresztą ja mam tak trochę, jak mają autystycy. Nie lubię zmian. I z trudem się do nich przyzwyczajam. Ale naprawdę tym razem usiłowałam sobie wyobrazić autobus w tym miejscu i nawet moja dość bujna wyobraźnia jakoś nie wystarczyła. Fakt, autobusy są lżejsze niż bimbki, wcale nie musi być okropnie. Nie musi, ale naturalnie może. Znajomi przekonują, że nie trzeba być pesymistą. OK. Postaram się nie być, przynajmniej w tej konkretnej sprawie.
Ps. No i jedna mała prywatka. Dziś mija 15 lat od odsłonięcia plakiety poświęconej generałowi Władysławowi Sikorskiemu, patronowi ulicy, która mimo różnych zawirowań historycznych jednak tak się nazywała i nazywa. Plakietę wykonała Zofia Bilińska, gorzowska artystka, znakomita rzeźbiarka. To tak przy okazji majstrowania przy różnych nazwach.
Bardzo długi tegoroczny majowy weekend powoduje, że mnóstwo ludzi wyjeżdża w różne zakątki. I bardzo dobrze.