Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Kornela, Lizy, Stanisława , 8 maja 2024

To nie był najlepszy poniedziałek w roku

2017-06-13, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Generalnie jakoś tak jest od pewnego czasu, że poniedziałki należą do tych gorszych dni tygodnia. Ten zdecydowanie do takich należał.

Informację dostałam z samego rana. Przyszedł sms z informacją, że Jurek Gawroński nie żyje. Wiedziałam, że jakiś czas temu przeszedł wylew krwi do mózgu, że rokowania są takie sobie, ale jednak miałam nadzieję, że znów się spotkamy czy w Jazz, czy w FG, czy zwyczajnie na ulicy.

Znałam Jerzego Gawrońskiego chyba od zawsze, a w każdym razie na tyle długo, że nie potrafię przypomnieć sobie początku znajomości. Uwielbiałam z nim rozmawiać. Bawiło mnie, jak się krył z paleniem papierosów przed siostrą Basią. Czasami specjalnie wpadałam do Śnieżki, gdzie urzędował i nadal urzęduje dyskusyjny stolik emerycki. Siedzieli przy kawie lub lodach i dyskutowali o wszystkich ważnych sprawach tego świata. Jurek się trochę podśmiewał z tego, ale jakoś nie potrafił się od tych stolikowych spotkań odciąć.

Ostatnio Jurek wytatuował sobie imiona dzieci na rękach i nogach. Żartował zresztą, że teraz już na pewno nie zapomni dat ich urodzenia.

Taki był Jerzy Gawroński, światły, oczytany i bywający w różnych miejscach lekarz.

I tylko tyle, bo jakoś kompletnie nie mam ochoty komentować czegokolwiek więcej.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x