Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Jaropełka, Marii, Niny , 3 maja 2024

I znów Czerwony Spichlerz zmieni właściciela

2017-01-26, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Czerwony Spichlerz jak niemy wyrzut sumienia straszy na Zawarciu. Widok jest tym bardziej przykry, że stoi w bezpośrednim sąsiedztwie NoVa Parku. Teraz znów trafi pod młotek.

Nie mają szczęścia zabytkowe obiekty, które są w niekoniecznie dobrym stanie. Teraz miasto poinformowało, że Czerwony Spichlerz znów zmieni właściciela, o ile oczywiście takowy się znajdzie. Ostatni właściciel nie uczynił niczego, aby w jakikolwiek sposób zając się swoją własnością. Dlatego miasto uruchamia procedurę odzyskania budynku i poszukania innego właściciela. Dobre i to, choć po prawdzie raczej trudno oczekiwać pozytywnego rozwiązania tej sytuacji. Bo raczej trudno przypuszczać, że znajdzie się chętny, który – raz – wymyśli sensowną funkcję dla tego obiektu, dwa – zechce wyłożyć sporą kasę, żeby ten budynek kupić, i jeszcze większą, aby go wyremontować i przystosować do jakichś celów przynoszących dochód. Podobnego zdania do mnie jest sporo moich znajomych, którzy także przyglądają się temu budynkowi. No i od jednego z nich usłyszałam, że nikt, absolutnie nikt nie ma pomysłu, co tam mogłoby się zmieścić.

Ja tam wiem, co bym zrobiła, gdyby stać mnie było na zakup tego obiektu. Ale na to potrzeba by całego, albo choć pół złota Fortu Knox. Ja bym tam zrobiła księgarnio-kawiarnię na wzór tej, którą widziałam w Porto, tę w której urodził się Harry Potter. No i dodatkowo zrobiłabym maleńki, urokliwy i niekoniecznie drogi hostel. Ale jak już zaznaczyłam, na to potrzeba wielkiego wora pieniędzy i cóż… pomarzyć dobra rzecz.

Ale wracając do rzeczywistości, nie tylko Czerwony Spichlerz ma pecha. Pecha mają także inne budynki w mieście, które mają status zabytku lub są zwyczajnie stare, ale bardzo urokliwe. Bo nadal nikt nie bardzo wie, co zrobić z willą Jaehnego, Zawarciańskim Zameczkiem, byłą siedzibą LOK… O kamienicy przy ul. Łokietka 17 nie wspominam, bo to zwyczajna hańba, że tak on wygląda.

Jakiś pokaźny czas temu od przemiłego znajomego usłyszałam, że miasto to, znaczy moje przysposobione ma tego pecha, że ma za dużo właśnie takich obiektów. Bo nie ma siły nabywczej, biznes jest zbyt slaby, aby inwestować w takie obiekty i coś chyba jest na rzeczy, skoro dzieje się tak, jak się dzieje.

Może należy się pogodzić ze straszną prawdą, że z zabytkami i starymi budynkami jest tak jak z ludźmi. Wypełnia się ich czas, świetność mija, odchodzą w niebyt. Ja wiem, że to brzmi bluźnierczo. Ale jednak jakaś prawda w tym jest. Przecież Paryż też został przebudowany w te place gwiaździste, a zanim się to stało, wyburzono pół miasta. Podobnie było i z Londynem. Owszem tak, nie ta skala, ale jakieś podobieństwo jest.

Przykre jednak, że nie umiemy zadbać o spuściznę, o ładne i jeszcze do uratowania budynki, które nadal mogą cieszyć, a tego nie robią, bo nie.

Trzeba mieć nadzieję, że jednak się to zmieni i nasze ślicznotki zyskają nowych właścicieli i znów staną się prawdziwymi pięknościami, o których będziemy z chęcią zaglądać. Ja, mimo wcześniej wygłoszonego poglądu, mam taką nadzieję.

No i z drugiego kątka. Otóż zakończył się nabór do Wawrzynów Literackich, najważniejszej nagrody literackiej lubuskiego. Do Biblioteki Norwida, która od początku jest organizatorem nagrody, wpłynęło 45 dzieł literackich, znaczy książek prozatorskich i poetyckich, 19 prac naukowych oraz 23 dziennikarskie. Trzeba jeszcze chwilkę poczekać, aż szacowna komisja poda typy, które walczyć będą o nagrodę. Bo z Wawrzynami jest jak z Noblem albo Oscarem. Są kandydatury, komisja wyłania te, które faktycznie będą walczyć o zaszczytny tytuł. Od kilku lat współorganizatorem konkursu jest i nasza Książnica Herberta. Także miasto nasze ma w tym konkursie udział, bo sponsoruje jedną z nagród. No i trzeba dodać, że i nasi autorzy z północy są laureatami Wawrzynów. Dostał go miedzy innymi mój nieżyjący przyjaciel Kazimierz Furman (za każdym razem, kiedy o nim myślę, a myślę często, to jedna konstatacja mnie do głowy przychodzi – szlag, za szybko Go nie ma). Ale laureatką Wawrzynu jest też Beata Patrycja Klary, poetka, ale i jednocześnie kobieta-instytucja, organizatorka życia literackiego, propagatorka poetów, dzięki której poznałam Mirosławę Szott, zielonogórską poetkę i generalnie osobę szalenie ciekawą. Mira to ktoś megapozytywny i jest całkiem nieźle zorientowana w tym, co w mieście naszym piszczy. Naprawdę.

Dlatego z niecierpliwością wielką czekam na informację, kto nominowany do nagrody będzie. I jak tylko będę mogła, obowiązki mi to umożliwią, to jednak pojadę na galę, choć kilka już razy mówiłam, że nie, że tam nie. Ale czasy się zmieniają, okoliczności oraz inne rzeczy. No i jak mówiła moja babcia Marianna, tylko krowa nie zmienia poglądów, choć kto wie, bo gdyby tej krowie przyszło jeść tylko turzycę, to też by zmieniła pogląd, gdyby zwieziono ją na alpejską łąkę….

Tak więc, zobaczymy.

Ps. Jak fama głosi, szykuje się dobre, a na pewno ciekawe wydawnictwo. O żeńskiej koszykówce ma być. Ja tam na tym sporcie nie bardzo się znam, ale znam jedną z bardzo dobrych byłych zawodniczek, z którą ostatnio rozmawiałam. No i pani Helena oraz jej koleżanki czekają na to wydawnictwo. Ja sama przyznam, że bladego pojęcia nie miałam o tej sferze życia tego miasta. I przyznam, że też czekam na tę książkę. Będzie kolejny głos na chwałę tego miasta. Oj, aby szybko to się stało. Mój dżin z czarnego imbryka do herbaty lata i się śmieje. – No widzisz, bo ty nic tylko ten żużel i żużel, a tu masz… No i jak już książka będzie, to musisz mi ją głośno przeczytać, bo wiesz, że ja tych twoich łacińskich literek nie kumam. Przeczytam, dżinie, przeczytam… Nawet bardzo chętnie. 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x