Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Jaropełka, Marii, Niny , 3 maja 2024

Czyżby tramwaje miały do nas przyjechać z Bydgoszczy?

2017-02-02, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Gdyby to była prawda, to będę się cieszyć. Okaże się za jakiś czas, czy miasto się zdecyduje na bydgoską firmą.

Lubię pociągi, tramwaje i takie różne szynowo-gąsienicowe. No i jakoś tam od czasu do czasu zaglądam na strony poświęcone tym sprawom. Nie obsesyjnie, ale jednak. Dlatego wiem, jaką marką jest bydgoska Pesa, miałam zresztą okazję jeździć ich tramwajami i uważam, że są bardzo wygodne. No i fajnie by było, gdyby nowe bimbki miały wyjść z rąk bydgoskich specjalistów. Skoro firma dobra, produkuje na niemal cały świat, to może i dla naszego miasta się nada. No i fajne jest to, że to polska firma. Oczywiście kwestia polskości czy niepolskości przyszłego producenta naszych bimbek jest kwestią wtórną albo nawet trzeciorzędną. Mnie chodzi o to, że fajne jest w tym wszystkim jest to, że polska firma osiągnęła właśnie taki wysoki poziom.

Ale czy Pesa będzie rzeczywiście budować nasze tramwaje, czas pokaże, bo MZK ma trzy miesiące czasu na podjęcie decyzji.

A skoro przy komunikacji jestem, to znów zawiało mnie na Teatralną. Poszłam się pogapić na powstający peron, choć w istocie to dworzec, a na pewno duży przystanek kolejowy powstaje i to w tempie esktraszybkim. Potrzebny on jest na czas remontu estakady, który zbliża się już milowymi krokami. Poszłam, bo chciałam się znów przekonać, że jednak można. Można prowadzić inwestycję szybko i efektywnie. Tak właśnie się tam dzieje. Znajomi, którzy chadzają tamtędy codziennie, też się dziwią. Ja co prawda, że powtórzę po raz kolejny, jakoś sobie nie wyobrażam kociokwiku, jaki nastąpi po zamknięciu estakady, ale cóż zrobić. Wyższa konieczność.

A teraz z innego kątka. Otóż jak nic się nie dzieje, to zawsze ktoś przypomni, że przecież gorzowianie chcą ucięcia z nazwy miasta przymiotnika Wielkopolski. No i znów tak się stało, tym razem ze sprawą byłego szeryfa Henryka Macieja. Przyznam, że rozumiem żale niektórych mieszkańców i wytykanie obecnemu szeryfowi, iż nie dotrzymuje w tej sprawie słowa. Ale myślę, że jeszcze w Warcie musi upłynąć wiele wody, zanim coś naprawdę się stanie w tej sprawie. Mnie rybka, czy będzie nazwa z przymiotnikiem, czy też bez przymiotnika, choć znam sporo ludzi, których ów przymiotnik drażni. Ciekawe, kto teraz będzie i czy będzie nadal inicjował akcje zmierzające do zmiany nazwy miasta naszego.

Ps. Dziś mija dokładnie 720 lat, kiedy to margrabia brandenburski Albrecht poświadczył, iż prepozyt Hermann zobowiązał się wobec rady miejskiej do codziennego odprawiania porannej mszy św. w kościele św. Ducha za murami miasta; zapis ten stanowi pierwszą wzmiankę o proboszczu gorzowskim o kaplicy św. Ducha, jak też o rajcach miejskich. 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x