Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Longiny, Toli, Zygmunta , 2 maja 2024

Zapłonęły murawy kserotermiczne

2016-09-16, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

To nie była dobra informacja dnia. Strażacy gasili płonące murawy. Zwykle trawy palą się wiosną, tym razem teraz.

Z reguły trawy i to raczej te zwykłe, a nie rezerwatowe palą się wiosną. Bo jakiś durny obyczaj stale pokutuje, że wypalić trzeba. Zawsze jest wielka akcja w obronie skowronków, żabek i innych żyjątek. Nawet Kościoły się w tę akcję angażują. A tu masz ci babo placek i to w dodatku z zakalcem. Paliły się trawy kserotermiczne. Ja wiem, że to trudna nazwa, sama się jej trochę czasu uczyłam, ale się nauczyłam i wiem, co to za ustrojstwo, ups, znaczy co to za obszar jest. Otóż trawy kserotermiczne to taki specjalny rodzaj traw, które rosną na silnie nasłonecznionych, prawie stepowych stokach o wybitnej ekspozycji południowej. To takie roślinki, które w odróżnieniu ode mnie lubią upał, lubią słońce, lubią suche klimaty. Takie połacie spotyka się właśnie na pustyniach. A tu masz, są w mieście na siedmiu wzgórzach. I ze względu na wybitnie unikatowy charakter ten teren jest rezerwatem przyrody. Zasada jest taka, że do rezerwatu się nie wchodzi. Strzegą go określone znaki. No i doświadczeni turyści, a za takiego się mam (może nieskromnie), wiedzą, że tam nie. Tam się nie idzie.

No cóż. Nasz miejski rezerwat leży w granicach miasta właśnie. Dlatego bywa rozjeżdżany przez quadziarzy, zaśmiecany przez tzw. „przechodniów”, z lekka a nawet nie z lekka tylko mocno dewastowany. Myślę, że wynika to z dwóch kwestii. Pierwsza to zwykłe niezrozumienie istoty tego terenu. A druga to równie zwykłe lekceważenie tego, co mamy. Ja mam tylko nadzieję, że ten pożar, który gasiła czereda strażaków, nie był dziełem specjalnego podpalenia. Mam nadzieję, że ogień wybuchł od jakiegoś szkła pozostawionego właśnie przez właśnie owych „przechodniów”. Bo jakby kto nie pamiętał, szkło ma właściwości soczewki, która skupia promienie słoneczne i właśnie daje ogień. Na takiej zasadzie przecież bywa zapalany ogień olimpijski. A dlaczego jednak tak lepiej od szkła? Ano dlatego, że zwyczajnie w głowie mnie się nie mieści, że ktoś mógłby celowo ogień zaprószyć w takim miejscu. Wolę myśleć, że to wynik „przechodniów”, którzy po imprezce zostawili szkło, bo nie mają zwyczaju sprzątać, No cóż.

Pożar jednak to pożar. To straszny żywioł. I ci bałaganiarze, którzy w lasach pozostawiają różne rzeczy, w tym resztki szkieł, powinni się w końcu nauczyć, że to realne zagrożenie dla lasów i takich traw. Takich rezerwatów, miejsc, którymi choćby za Odrą czy za Sudetami nasi sąsiedzi się szczycą, promują je a turyści lecą, aby podziwiać. Trzeba mieć nadzieję, że trawki nasze kserotermiczne, zaprawione w obcowaniu z upałami i temperaturami sięgającymi nawet do 70 stopni Celsjusza w plusie, poradzą sobie i się odrodzą. No ja trzymam kciuki. Bardzo mocno trzymam.

A teraz z innego zagonku, bo kątki mnie się trochę opatrzyły, a mańką nie chcę martwić ulubionego profesora. Otóż zaczyna się nowy rok akademicki. I nie, nie o AWF czy innych regularnych uczelniach chcę napisać, a o uczelni specjalnej, do której czuję olbrzymi, wielki szacunek, estymę oraz zachwyt i podziw. Myślę o Uniwersytecie III Wieku. Właśnie zaczął się tam nabór. Znaczy po prawdzie zapisy, ale dlaczego nie używać terminologii uczelnianej? A dlaczego uważam UTW za uczelnię niezwykłą i godną noszenia na rękach? Ano dlatego, że stwarza pole do aktywności ludziom w wieku Złotej Jesieni. Jeszcze 20 lat temu emeryci to mieli dla siebie ławki w parku, chwała Bogu też biblioteczne czytelnie oraz niańczenie wnuków. Ostatecznie Kościół. Jakąś ławkę tam. A teraz proszę, i nauka języków obcych, i komputery, rzecz niezmiernie ważna w dzisiejszych czasach, ale i całą paletę działań związanych ze zdrowym życiem, taniec terapeutyczny, działania plastyczne, zresztą wymieniać aktywności, jakie uczelnia oferuje, to cała lista. Studenci UTW wyjeżdżają, zwiedzają, poznają, jednym słowem, żyją pełnią życia, na którą sobie swoim pracowitym życiem (wiem, wiem, powtórka) zasłużyli. Pozwolę sobie na osobisty wtręt. Moja mama bawi właśnie nad morzem polskim właśnie z UTW. No i cała ekipa jest zadowolona, bo teraz pusto na plażach, można różne fajne rzeczy robić, jak choćby wycieczki po okolicy, spotkania z fajnymi ludźmi, no i oczywiście obowiązkowa rybka prosto z kutra i jedno małe piwo.

Dlatego uważam, że UTW to coś super i chwała tym, którzy tę wysoce szczytną ideę aktywizacji ludzi w wieku Złotej Jesieni do kraju naszego przeszczepili i umiejętnie ją rozdmuchali. I na koniec dodam, że jakiś czas pokaźny temu prowadziłam w UTW przez króciutki czas zajęcia z filmu. Fajne to były chwile. I choćby dlatego, że moja mama jest szczęśliwa, że może w zajęciach UTW uczestniczyć, choć w mocno ograniczony obecnie sposób, ale jednak, dlatego będę pod niebiosa chwalić i promować. A tylko dodam, że moja przemiła znajoma, tu w nadwarciańskim UTW prowadzi zajęcia z literatury i są to jedne z lepiej ocenianych, więc jak kto pomysła – mówiąc językiem mego przyjaciela śp. Kazimierza Furmana – nie ma na to, co robić, to w te dyrdy trzeba lecieć na Jagiełły i mieć nadzieję, że jeszcze są miejsca. Bo UTW, jak każda inna szanująca się uczelnia w kraju z gumy nie jest i też ma ograniczoną listę.

Ps. Dziś jest Dzień Bluesa, obchodzony jest od 2006 roku i przypada dokładnie w dniu urodzin Riley’a B. Kinga znanego jako B.B. King (ur. 16 września 1925 w Itta Bena w stanie Missisipi, zm. 14 maja 2015 w Las Vegas). Ja tam za bluesem za bardzo nie przepadam, ale Kinga kochałam, kocham i kochać będę. Bo jak nie kochać ciemnoskórego muzyka, gitarzysty i wokalisty, który całe życie śpiewał o wolności. Powtórzę, ja za bluesem i wokalem jednak nie bardzo, ale za B.B. Kingiem bardzo.

A tu macie link do czegoś pięknego, link do „Sweet home Chicago”. Nie tylko B.B., ale trochę innych celebrytów, nie tylko muzycznych… https://www.youtube.com/watch?v=xPFtzUilUSI.

Dobrej zabawy, bo w Dniu Bluesa tylko tak można.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x