Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Irydy, Tamary, Waldemara , 5 maja 2024

Czyżby klątwa cmentarza…

2016-09-03, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Już wiadomo, czemu przerwano remont ul. Walczaka. Otóż robotnicy natrafili na stare płyty nagrobne. No i czemu mnie to nie dziwi?

Tak to już jest, kiedy zapomina się o tym, co było wcześniej w danym miejscu. Tak jest z parkiem Kopernika i pamięcią wybiórczą gorzowian, którzy jakoś bardzo nie chcą pamiętać, że był to stary, największy cmentarz Landsbergu. Na początku lat 70. minionego wieku w tzw. czynie społecznym uczyniono z tej nekropolii park. Nie zadbano wówczas o godną ekshumację, nie pomyślano o przeniesieniu nagrobków w inne miejsce, bezpowrotnie zniszczono groby znanych obywateli Landsbergu.

Potem sprawa cmentarza wyszła przy budowie nowej trasy, ale postąpiono już cywilizowanie. Odbyły się ekshumacje szczątków leżących na trasie planowanej drogi. O tablice nagrobne zadbał przedsiębiorca, który dokonywał ekshumacji. Inna rzecz, że potem o mało w sądzie za ten czyn nie odpowiadał, bo inwestor, czyli miasto, oskarżył go o przywłaszczenie sobie tych kamieni.

No i teraz znów cmentarz dał o sobie znać. Znów wyszły płyty nagrobne, no i miasto znów się zastanawia, co z nimi zrobić. Przecież sprawa jest prosta. Trzeba płyty przenieść do lapidarium, a jeśli są kości, to też jest miejsce dla nich na cmentarzu komunalnym.

Natomiast nie bardzo widzę konieczność zatrzymania prac na ważnej drodze. Bo gorzowianie coraz bardziej narzekają na zakorkowane miasto.

Inna rzecz, że właśnie takie niezałatwione sprawy, albo zamiecione pod dywan wychodzą w najmniej oczekiwanym momencie.

A teraz z innego kątka. Otóż znów ktoś chce pomniki przenosić. W tym konkretnym przypadku chodzi o pomnik II Armii Wojska Polskiego, który stoi na Kwadracie. Z lekka, a możne nawet i nie z lekka oburzyło mnie stwierdzenie pana architekta, który oznajmił, że pomnik tu nie pasuje. Wcześniej nie pasował pomnik Mickiewicza pewnemu pożal się Boże radnemu. Teraz znów to.

Co jest w tym mieście i z tymi ludźmi, że tak łatwo pozbywają się znaków pamięci i tożsamości? Oczywiście trudno latać pod pomniki z wiechciami, ale niedobra to tradycja, kiedy się je przestawia, kiedy się nie chce pamiętać o przeszłości. Myślę, że znajdą się ludzie w mieście nad trzema rzekami, którzy zaprotestują przeciwko tym planom. Właściwie to nawet wiem, że tacy są. Ale obecna władza kompletnie nie czuje związków z miastem, więc można się spodziewać i czegoś takiego, jak przenosiny w jakieś miejsce. W jakie, tego nie wie nikt, bo formacja obecnie mocno pogardzana przez piszących na nowo historię kraju. Straszne to i żałosne jednocześnie. Ale co zrobić, skoro ktoś daje sobie zrobić wodę z mózgu i takie tam różne kłamstwa łyka jak gąsior kluski.

W każdym razie, myślę sobie jednak, że pomnik powinien zostać tu, gdzie stoi. I basta.

Ps. Otóż zaczęła krążyć straszna plotka, bo mam nadzieję, że to plotka. Ponoć magistrat chce sprzedać obecną siedzibę MOS, a przyszły właściciel chce tam wybudować budynek mieszkalny…. Oby to jednak była tylko plotka.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x