Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Longiny, Toli, Zygmunta , 2 maja 2024

Odkryłam gorzowskie gadżety

2016-08-08, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

A jednak jest promocja znaku przystań i nie tylko, ale trzeba się naszukać. Przez przypadek odkryłam gablotkę z różnymi gadżetami w Askanie.

Można sobie kupić kubek ze znakiem Gorzów Przystań, ołówek, jakiś notesik, smyczkę i coś tam jeszcze. Poniżej takie trochę toporne pamiątki ze znakami klubów sportowych. W sklepie przy niegdyś centralnej ulicy też można trochę pamiątek gorzowskich kupić. Te już bardziej spełniają hasło „wieś tańczy, wieś śpiewa”. Trochę magnesów z widokami miasta oraz pocztówek można kupić w gorzowskich księgarniach, czyli jednym słowem od Sasa do Lasa.

No i w tym kontekście lokalne radio robi materiał na temat, czy miasto może być atrakcyjne turystycznie.

Kolejny raz powtarzam, że to nie tak. Szansą, całkiem niezłą szansę miało miasto podczas przynależności do Loturu, czyli lokalnej organizacji turystycznej, ale się z niej wypisało, a  nic w zamian nie powstało.

Nie chce mnie się zwyczajnie kolejny raz o tym samym pisać. Ale coraz więcej ludzi do mnie pisze, że mam rację akurat w tej kwestii. No i co z tego, skoro nie ma ani odrobineczki woli, aby to zmienić. No cóż. Może więc należy sobie darować takie różne gdybania ta ten temat. Bo nawet głos wołającego na puszczy nie zostanie wysłuchany.

No i z innego kątka. Znów zastanawiam się, co z obietnicą powołania Instytutu Papuszy. Myślę nie w kontekście akurat placówki dedykowanej tylko jednej mniejszości narodowej, a w kontekście zabytku, który miał być przekazany na siedzibę tejże. Przechodziłam tamtędy ostatnio i tylko mocno mnie się serce ścisnęło, bo tam nic się na lepsze nie zmienia, a wręcz przeciwnie, tylko w dalszą ruinację budynek popada. Nawet mnie się nie chce myśleć o willi Hermanna Pauskscha, bo o tym budynku już wszyscy zapomnieli.

Ktoś mi ostatnio powiedział, żeby sobie odpuścić, bo i tak się nic nie wywalczy…. Chyba jednak tak. Bo ile można o tym samym, ile?

Jakoś w innych miastach można. Już nie będę pisać o Zielonej Górze, bo i tak poziomu tego miasta nie osiągniemy. To może choć popatrzymy na Barlinek albo Kostrzyn. Bo to też dobre wzorce są. Skoro miasta wielkości naszego odjechały na taką odległość, że nie da się ich dogonić, to może warto sprawić, aby nas gminy nie prześcignęły, bo i do tego lada chwila dojdzie. I nawet nie pomogą remonty dróg, które na niespotykaną skalę się obecnie u nas toczą.

Ps. Na pocieszenie, zobaczcie, jaka piękna konicydencja liczb w dacie nam się ułożyła….

Ps. 2. A kto może i ma gdzie posiedzieć w ciemności na łące, to niech w te dyrdy tam leci, bo Perseidy będą skrzyć się na niebie… Perseidy, znak, że jesień się zbliża. No i klekocące bociany, które do odlotu się zbierają coraz rychlej.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x