Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Marka, Wiktoryny, Zenona , 29 marca 2024

Jak w Bangladeszu

2012-09-04, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Tak wygląda część gorzowskiego dworca PKP. Dokładnie tunel łączący główny budynek z peronem IV, skąd odjeżdża szynobus do Zbąszynka. Miałam ostatnio okazję przemieszczać się tą drogą do szynobusu. I gdyby nie fakt, że był środek dnia i ktoś jeszcze szedł w tamtą stronę, to miałabym pietra, chociaż raczej strachliwa nie jestem. Schodzi się po schodach, które od reszty cywilizacji oddziela otwarta krata. Pierwsze nieprzyjemne skojarzenie. Potem mija się jakieś na pół wyważone drzwi. I choć wisi na nich solidna kłódka, to jednak przez wyłamane fragmenty widać jakieś stare urządzenie. Popaćkane do niemożliwości ściany też nie poprawiają wrażenia. W tunelu zamontowano urządzenia do przenoszenia wózków z osobami niepełnosprawnymi, ale konia z rzędem temu, kto to uruchomi.
Dworzec, a właściwie jego fragment, w wojewódzkim mieście średniej wielkości województwa przypomina właśnie Bangladesz. Brud, bałagan, ogólnie odstręczające wrażenie wcale nie nastrajają do wizyty. Wręcz przeciwnie - raczej mówią - uciekaj człowieku z tego okropnego miejsca, bo dalej może być tylko gorzej.
A piszę to nie bez kozery. Bo dokładnie tego samego dnia obejrzałam reportaż o dworcach perełeczkach, które przeszły gruntowne remonty i są wizytówkami swoich miast. No cóż, gorzowski dworzec też przeszedł remont, ale tylko do szklanych drzwi oddzielających go od peronów. Bo zgodnie z pokręconą i niezrozumiałą dla nikogo logiką, każdy kawałek kolejowej infrastruktury ma innego właściciela. Dramat. Jeden wielki.
Zadziwia mnie tylko, że problemu jakby nie dostrzegają władze miasta. Nie starają się naciskać na kolej, aby coś z tym bajzlem zrobiła. Kilka razy pisałam już, że wizerunku miasta nie przysparzają tylko Filharmonie  i Słowianki. Liczą się też drobne rzeczy, jak czyste i proste chodniki, zadbane dworce, parki i inne takie miejsca. Niestety, u nas z tym jest znacznie gorzej. A problemy widzą tylko mieszkańcy, bo władza ma swoje Filharmonia i Słowianki i to im wystarcza. Szkoda.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x