Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Sergiusza, Teofila, Zyty , 27 kwietnia 2024

Jeszcze o płycie i nie tylko

2012-10-05, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Znów się będę zachwycać płytą z piosenkami do wierszy Kazimierza Furmana. Nagrali ją młodzi gorzowscy artyści, no i wyszedł cymes absolutny.
No a teraz na poważnie. Trochę ochłonęłam z emocji, jakich mi dostarczyła ta płyta. Ale nadal jestem pod olbrzymim wrażeniem pracy, talentu, efektu końcowego. Myślę, że dla porządku domu warto napisać, iż muzycy, producenci płyty, pracownicy Miejskiego Ośrodka Sztuki, gdzie krążek powstawał, pracowali za darmo. Nawet nie za przysłowiową miskę zupy. Cała dotacja z Urzędu Miasta poszła na wytłoczenie i dystrybucję. Tym bardziej jest to godne pochwały, bo poza autorką jednej książki dotyczącej w pewien sposób Gorzowa to pierwsi twórcy, którzy nie wzięli honorarium za swoją pracę. A warto pamiętać, że oni po części z tego żyją, to ich chleb. Tym bardziej trzeba o tym napisać, bo oceniając efekt finalny, naharowali się nieźle. I tym bardziej większe słowa uznania dla Rafała Stećkowa z MCK, który tym towarzystwem cały czas w jakiś sposób zawiaduje, choć Pani Dyrektor (jak o owej osobie pisze jeden z najbardziej zacietrzewionych dyskutantów na pewnym forum) Miejskiego Centrum Kultury zrobiła wszystko, żeby młodych z tej szacownej i zasłużonej kulturze alternatywnej instytucji pogonić. I zyskała za to akceptację takich samych, pożal się Boże, urzędników w magistracie. Żałosne. Ale cóż zrobić, tak się jakoś to wszystko plecie.
A teraz z innej mańki. A właściwie jeszcze trochę z tej samej. Promocja płyty Furman już za tydzień w Filarach. Jak już napisałam, już tam mam ciemny kątek do słuchania, tylko po to był mi potrzebny, bo nie lubię, kiedy ludzie widzą łzy. A dzień wcześniej w tych samych Filarach zagra Piotr Wojtasik, druga, po Tomaszu Stańce trąbka jazzowa w kraju. Potem jeszcze kilka fajnych koncertów i Josh Redman, czarodziej saksofonu, dla mnie bajka prawdziwa, która spełnia się tylko w marzeniach. No i koncert będzie w Teatrze Osterwy!!!!
No i teraz będzie rzeczywiście o czym innym. W niedzielę Stal Gorzów jedzie po złoto z Jaskółkami Tarnów. Ale to tylko pretekst, aby napisać o fantastycznym apelu, jaki do swoich kibiców i kiboli - tak, tak, to dwie różne nacje - wystosowali prezesi Stilonu Gorzów i Stali Gorzów. Otóż poprosili oni, aby ci przestali paćkać po ścianach swoje wyznania do klubów. I jest to po mieście Łodzi drugi taki apel klubów sportowych o zaprzestanie wandalskich działań. Jestem pod wrażeniem. I byłoby super, aby oszołomy ze spreyami w rękach prezesów posłuchali. Ale nie mam złudzeń. Tak się nie stanie, bo owe oszołomy nikogo nie słuchają.
No i na koniec ważna informacja. Dziś Romka Kaszczyc, a właściwie powinnam napisać Romana Kaszczyc z Barlinka, znakomicie znana w Gorzowie artystka-ceramik, obchodzi okrągły jubileusz. Który, nie powiem, bo i nie ma takiej potrzeby. W każdym razie jadę tam dziś z jakimś chaberdziem, bo Artystkę lubię i szanuję.
I tyle byłoby na dziś. Aha, postawiłam, że jednak o tej ślicznej, czerwonej vespie, co to parkowała na mojej ulicy, niebawem napiszę.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x