Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

Kilka uwag o ważnych sprawach

2012-12-03, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Znów spędziłam fantastyczną niedzielę. Znów z „Naszą Chatą”. Tym razem bardzo znany gorzowski prawnik – tu w roli przewodnika klubowego – poprowadził przez piękny las, między innymi fragmentem rezerwatu Buki Zdroiskie. Zdążyłam zapomnieć, jak urokliwy to fragment naszej niedalekiej rzeczywistości. Ale piszę o tym nie bez kozery. Bo podczas wycieczki cały czas przewijał się motyw zatroskania kulturą. Taka się bowiem składa, że spora ekipa klubowiczów regularnie bywa na imprezach w Małyszynie i zwyczajnie boli ich fakt, że znika ich miejsce. Urzędnicy tłumaczyli i przekonali tym radnych, że to martwe miejsce, w dodatku w złym stanie technicznym. Nie jestem zwolenniczką Małyszyna, bo nie bawi mnie taka oferta. Ale rzetelnie trzeba przyznać, że nie było to martwe miejsce, ani też w złym stanie technicznym. Myślę, że wymienione kilka lat temu okna oraz odnowiony dach sprawiły, że Małyszyn jest w znacznie lepszym stanie technicznym niż walący się MCK, ale cóż trudno. Stało się, jak się stało.

Ale przy okazji Małyszyna klubowicze zainteresowali się też Jazz Clubem. Ja się w rozmowę nie wdawałam, ci ludzie nie wiedzieli, że jestem bywalczynią i swobodnie wymieniali się uwagami. No i usłyszałam, że klub ma być zamknięty, a jeśli się tak stanie to będzie to zwyczajne świństwo i dramat dla miasta, bo pan Dziekański tyle zrobił, klub jest znany w Polsce (tu padło trochę nazw miejscowości, gdzie), no i że to zwyczajnie szkoda likwidować coś, co fantastycznie działa. I tu usłyszałam zastrzeżenie, że – Ja tam jazzu za bardzo nie słucham, ale kiedy znajomi w Bielsku-Białej się nad tym klubem rozpływają, to chyba jest coś na rzeczy i warto się zastanowić, zanim się zniszczy taką markę. No właśnie, to tak urzędnikom pod rozwagę, głos ludzi, mieszkańców tego miasta, którzy być może o Hanza Jazz Festiwal nie słyszeli, ale Filarów zamierzają bronić, bo rzeczywiście jest czego.

A teraz z innej mańki, choć też w związku z Filarami. Otóż już w piątek odbędzie się tam koncert charytatywny. Piosenką poetycką zaśpiewa między innymi Elżbieta Kuczyńska. Podczas koncertu zbierane będą pieniądze na rzecz 18-latki, u której wykryto glejaka, straszną odmianę raka mózgu. Kuracja kosztuje krocie, rodziny zwyczajnie nie stać, a polska służba zdrowie..., no cóż, każdy wie i widzi. Znam dziewczynę, bardzo lubię i szokiem dla mnie było, kiedy się dowiedziałam, co jej jest. Namawiam więc, przyjdźcie, wspomóżcie, to wręcz człowieczy obowiązek. Wiem, że takich przypadków jest coraz więcej, ale może dlatego, że znam dziewczynę, jakoś to mnie mocno obeszło.
Tak, tak, w Filarach i takie rzeczy się dzieją. Warto też i o tym pamiętać.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x