Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Bernarda, Biruty, Erwina , 16 kwietnia 2024

O płotach i innych ważnych rzeczach

2012-12-28, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

A płot wreszcie stanął. Mam na myśli ogrodzenie kamienicy, w której jest Jazz Club Pod Filarami. Metalowy parkan zamknął działkę od strony ul. Dąbrowskiego.

 A dlaczego o tym piszę? Bo to jedno z nielicznych porządnych ogrodzeń w centrum. Jeszcze gdyby administrator uporządkował ten skwer, zasiał trawę, to już byłoby zupełnie fantastycznie. Ale obawiam się, że to marzenie ściętej głowy i nadal ten kawałek niezabetonowanego terenu będzie toaletą dla okolicznych psów.

A tak przy okazji, to za każdym razem zastanawiam się, co kieruje ludźmi, że w centrach wielkich miast (no bo gorzowianie uwielbiają tak myśleć o swoim mieście) trzymają na wysokich piętrach duże czworonogi, jak choćby owczarki niemieckie, dogi, husky czy inne takie, które do pełni szczęścia potrzebują tylko pełnej miski i tak ze 40 km latania codziennie. No, ale to była tylko dygresja.

Wracam do parkanu przy Jazz Clubie. Otóż powolutku finalizuje się sprawa rzeźby poety Kazimierza Furmana. Ma on sobie stanąć dokładnie na rogu ul. Dąbrowskiego i Jagiełły i patrzeć w kierunku na klub Lamus. (Nie wiem, jaka jest oficjalna nazwa, więc bezpieczniej napisać tak). Ponoć znaleźli się sponsorzy, byłoby super, gdyby rzeźbka stanęła na imieniny Poety, czyli na Kaziuki lub też w okolicach urodzin, czyli 20 maja. Jaskółki tym razem nie chcą pary z dziobów puścić, bo jak mówią, nie chcą zapeszać. W każdym razie pomniczek będzie super zwieńczeniem ogrodzenia klubowego. Dodam tylko, że płot wymyślił jeden z gorzowskich architektów. A skoro przy architektach jestem, to chcę im podziękować za obśmiewanie „cudów” polskiej myśli architektonicznej właśnie. Tak, tak, to gorzowscy projektanci budynków i innych form od czasu do czasu wrzucają do sieci ciekawe fotki z różnymi gargamelami polskimi. Dla tych, co nie wiedzą, gargamelem polskim ochrzcił jeden z wybitnych polskich architektów styl taki, jaki można zobaczyć w Chwalęcicach choćby, coby za daleko nie latać w ich poszukiwaniu. To dom stylizowany na dworek polski z kolumnami, arkadami, wykuszami, lukarnami, ryzalitami i z czym tam jeszcze fantazja podpowie. Do tego ozdobiony aniołkami i innymi motywami fantastycznymi. Jednym słowem, coś pięknego.
No a teraz o czymś innym. Otóż najpopularniejszy gorzowski skrzypek jazzowy Adam Badych zamieszkał właśnie na warszawskim Żoliborzu. Powodzenia Adasiu na tych warszawskich salonach. A Żoliborz to ciekawa dzielnica. Mieszkała tu Agnieszka Osiecka, śpiewa o niej Muniek Staszczyk, pisał jeden z moich najbardziej ulubionych poetów – Konstanty Ildefons Gałczyński. No nic, tylko pozazdrościć kariery i tego Żoliborza, no i Nowego Jorku również.
A skoro przy jazzmanach jestem, to jaskółki doniosły mi mianowicie, że płyta pianisty Michała Wróblewskiego odnosi zaskakujący sukces w... Japonii. Otóż mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni oszaleli na jej punkcie. No cóż, ja tam zaskoczona nie jestem. Wszak Michała słucham od czasu, kiedy uczył się w Szkole Muzycznej II stopnia przy ul. Chrobrego, wygrywał szkolna konkursy kompozytorskie a swoim dyplomem przyprawił o palpitację serca nie tylko nauczycielkę, ale i słuchaczy (tak, tak, byłam, słyszałam). Nic, tylko się cieszyć, że tacy muzycy wyrośli w mieście nad Wartą. I z uporem maniaka podkreślać będę, że wielka w tym zasługa Bogusława Dziekańskiego, dyrektora Filarów.

P.S. A dziś, jak szłam do pracy rano, na niebie był już pierwszy brzask. Fantastyczny widok doprawdy i znak, że wiosna idzie.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x