Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Józefa, Lubomira, Ramony , 1 maja 2024

Radni o MCK i bobrowe cuda

2013-02-11, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Wiem, że oba pojęcia się wykluczają, ale dla mnie są równo ważne. Jedna rzecz tyczy bowiem przejrzystości działań urzędu. A druga cudów przyrody, których blisko naszego miasta jest bez liku.

Tak, tak. W końcu radni postanowili wziąć miejskie sprawy w swoje ręce i zapragnęli zapoznać się z zawartością pękatego, zielonego segregatora. Pamiętacie, to zbiór dokumentów po kontroli w Miejskim Centrum Kultury, z których wynika, że łamano tam prawo zarówno finansowe, jaki i dotyczące ludzi. Nie mówiąc już o pisani paszkwili do Rady Miasta między innymi na mnie, zastraszaniu załogi i innych rzeczach. Otóż w sprawie właśnie MCK zbiera się, i to już, komisja  Kultury Sportu i Promocji Rady Miasta Gorzowa Wielkopolskiego. No i bardzo dobrze, bo to właśnie radni w imieniu mieszkańców mają dbać o porządek, sprawiedliwe rozdzielanie pieniędzy na różne cele, przejrzystość działań urzędników. A przypomnę tylko, że poprzednią dyrekcję akurat tej instytucji szeryf miasta nad Wartą, Kłodawką i Srebrną zdymisjonował z dnia na dzień za znacznie mniejsze przewinienie – tak mu się wydawało. No i poprzednia dyrekcja poszła do sądu, sprawę wygrała, magistrat musiał jej wypłacić odszkodowanie – tak, tak, to też jest w pękatym, zielonym segregatorze, nawet kwota tam jest, całkiem zresztą spora.

W przypadku obecnej pani dyrektor magistrat nabrał wody w usta i milczy. Nie jestem za tym, żeby każdego karać za drobne przewinienia. Ale myślę, że w przypadku takiego szefa, który złamał tak wiele przepisów, skłócił załogę oraz dorobił gębę fajnie wcześniej działającej instytucji konsekwencje powinny zostać wyciągnięte i to jak najszybciej.
A tak swoją drogą, ciekawe jak na spotkaniu tej komisji będzie się czuła jedna pani radna, której syn świadczył usługi nagłośnieniowe na rzecz MCK, i to właśnie przez umowy z nim zostało złamane prawo o zamówieniach publicznych, a w papierach dodatkowo stoi jak wół, że to właśnie jego firma sprawiała problemy? Onegdaj pani radna nakrzyczała na mnie, że piszę głupoty, bo w końcu MCK ma szefa z prawdziwego zdarzenia, co to porządek tam robi i już. Zaskakujące, że w papierach – oficjalnych, pokontrolnych - stoi co innego.
No i właśnie żeby się na chwilę oderwać od myślenia o niewesołych sprawach związanych z kulturą, poszłam w niedzielę z Naszą Chatą do lasu. Tym razem szlak wiódł z Tarnowa (tego tutaj, o rzut kamieniem) do Bogdańca. Szliśmy przepięknymi lasami, minęliśmy Stanowice mogłam się znów pogapić na pałac, o który dba ZUO), a potem weszliśmy w Bogdanieckie Buki. I tu znaleźliśmy coś niezwykłego – autentyczną tamę wybudowaną przez bobry. To cud przyrodniczej techniki, dowód na niepospolitą inteligencję i inżynierski zmysł tych płochliwych zwierzątek. A jakiś czas temu jakaś troskliwa ręka na sąsiednim wzgórzu ustawiła drewnianą altanę, w celu, jak się domyśliliśmy, obserwacji zwierzęcych budowniczych. Bo bobry lubią dwie rzeczy najbardziej - czystą wodę i święty spokój. No i jakieś smaczne zielsko na obiadek. Właśnie tego na rzeczce Bogdance mają pod dostatkiem.
A potem przewodnik przegonił nas – znaczy kilka tylko osób, bo reszta poszła łatwą drogą - przez Bogdanieckie Bieszczady. No jednym słowem – cudna wycieczka, która pozwala się oderwać od paskudnej rzeczywistości.
A teraz dla porządku domu – jutro Spotkania Na Zapiecku, tym razem w Spichlerzu, przy makiecie miasta z XVII wieku.
Pojutrze koncert Dawida Troczewskiego w Filarach i trzy koncert y z muzyką różną, także tamże. No i końcu początek Festiwalu Muzyki Nowej z kompozycjami Wojciecha Kilara i Henryka Mikołaja Góreckiego. Podpowiem tylko piszącym o muzyce, że Górecki skomponował III Symfonię Pieśni Żałosnych, nie Żałobnych, jak to gdzieś przeczytałam.
 
P.S. A jaskółki przestały ćwierkać o wiadomym procesie w Szczecinie, bo jak stwierdziły, nie warto strzępić dziobów na sprawę, która i tak się nigdy nie kończy.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x