Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

Przybędzie nam szklany dom

2013-02-20, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Urząd wojewódzki ujawnił plany – będzie remont. Potrwa dwa lata, a potem świat padnie na kolana z tego oto zachwytu. Pytanie, tylko – po co?

Wizualizacja jest imponująca. Szklana, lekko rozszerzająca się ku górze wieża, z nowym wejściem, z uporządkowaną zielenią. Jednym słowem coś oryginalnego, niebanalnego, wyróżniającego. Wygląd ma taki, jakby budynek wyszedł spod ręki Daniela Lebeskinda czy też Zahy Hadid (czyli architektów chwalonych, i to mocno, przez mego guru Piotra Sarzyńskiego). No jednym słowem, odmiana na miarę XXI wieku. Urząd już zapowiedział, że remont potrwa dwa lata, a jego początek planowany jest na połowę tego roku.

Super, w końcu zniknie ten siermiężny wieżowiec z przeciągami, odpadającym płytkami na wejście i innymi niedogodnościami. Pewno na remont potrzebna będzie olbrzymia kasa, na pewno się znajdzie i wszyscy będą zadowoleni. A ja wraz z zaprzyjaźnionymi jaskółkami zastanawiałam się tylko, po co?

Przecież rola administracji rządowej systematycznie maleje, co i rusz urzędy wojewódzkie tracą kolejne kompetencje na rzecz urzędów marszałkowskich, a co za tym idzie, powinna się zmieniać liczba zatrudnionych tam ludzi. Już teraz w LUW wieje pustkami, już teraz wieżowiec jest zbyt wielki na potrzeby tego urzędu. Po co więc kosztowny remont. I to z taką fanfaronadą – jak mawiał mój ulubiony władca Fryderyk II Wielki o swoim Pałacu Zimowym – właśnie takiej wielkiej pustej, nieogrzanej, pełnej ciemnych kątków budowli.

No cóż, przynajmniej turyści będą mieli jakiś nowoczesny obiekt do oglądania. Czyli do kategorii osobliwości przybędzie nam nowa siedziba wojewody. A marzyłoby się nieco skromniej, ale sensowniej. Widać w tym kraju jakoś się inaczej nie da.

A teraz z innej mańki. No i waśnie o tej mańce będzie. Zapytała mnie onegdaj jedna z przemiłych znajomych, skąd ja tę mańkę wzięłam. No bo ona do tej pory znała powiedzenie – z innej flanki. Otóż spieszę wyjaśnić – określenia – z innej mańki używało się i nadal się używa w okolicach Sierakowa, nota bene także miasta nad Wartą (no bo ja stamtąd jestem). A znaczy dokładnie tyle samo, co z innej flanki czy z innej strony. Do mnie jakoś ta mańka przyległo i została.

A teraz o czym innym. Dziś promocja tomu wierszy Kazimierza Furmana. Pracowite bibliotekarki przekopały się przez tony różnych gazet i gazetek, powyciągały utwory tamże drukowane i mamy oto efekt ich pracy w postaci książki. I za tę gigantyczną pracę, za trud należy jak najuprzejmiej podziękować. Także samemu wydawcy – bibliotece wojewódzkiej, bo przecież nie musiała. Ale chciała i jest książka. Panie dyrektorze, w imieniu fanów poety, tą drogą – serdecznie dziękuję. I dla porządku domu – promocja w bibliotece o 17.00. Być trzeba. A tak swoją drogą zastanawiam się, jakby się zachował na promocji sam Poeta. Jak go znałam i się z nim przyjaźniłam, to sądzę, że usiałby sobie w jakimś kątku (nie w ciemnym, bo w książnicy takowych nie ma), pewno by coś tam burczał pod nosem, a może nawet i przykro komentował, jak mu się z parę razy podczas jego promocji zdarzyło. Ale w głębi duszy byłby zadowolony i szczęśliwy, tylko że jakoś w jego mniemaniu tego zadowolenia i szczęścia pokazywać nie było wolno, bo a nuż maska chmurnego poety spadnie i z hukiem odsłoni prawdziwą twarz? Bardzo być może. Ja się w każdym razie cieszę.

 

P. S.. A wczoraj jaskółki cały czas ćwierkały o kuriozalnym podziale pieniędzy na zadania w kulturze. I doniosły, że do ponownego konkursu staje między innymi Towarzystwo Przyjaciół Archiwum i Pamiątek Przeszłości, które proponuje wydanie książki – albumu o parku Wiosny Ludów na jego 100-lecie. Ale jaskółki złudzeń nie miały – nie wystarczy pieniędzy.

P.S. 2  A w tym roku przypada 500 rocznica urodzin margrabiego Jana z Kostrzyna, tak, tak, tego samego, który twierdzę wybudował. I już z tej okazji można sobie w Muzeum Twierdzy samemu osobiście wybić jego grosz. Ja w każdym razie na pewno to zrobię.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x